Duńczycy załamani po tym, co zrobiła Jagiellonia. "Wbili nóż w plecy"

FC Kopenhaga sensacyjnie przegrała na własnym boisku z Jagiellonią Białystok 1:2. Decydujący gol padł w ostatniej minucie spotkania. "Goście w końcówce zszokowali" - nie ukrywają duńskie media.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

"Ekstra Bladet": "Niepowodzenie w doliczonym czasie gry. FCK mocno rozczarowało"

"Kampania FC Kopenhagi w Lidze Konferencji rozpoczęła się od rozczarowania, ponieważ po golu w doliczonym czasie gry drużyna Jacoba Neestrupa przegrała 1:2 z Jagiellonią Białystok" - pisze "Ekstra Bladet".

Duńczycy nie ukrywają, że to gospodarze byli zdecydowanym faworytem spotkania, dlatego "nie było zaskoczeniem, gdy wyszli na prowadzenie". W relacji pomeczowej podkreślono, że FC Kopenhaga długo prezentowała się bardzo dobrze, ale później jej piłkarze "musieli wylać prosto na swoje głowy wiadro lodowatej wody".

Przypomnijmy, że Jagiellonia doprowadziła do remisu tuż po przerwie, a decydującą bramkę zdobyła w... 98. minucie gry (relację z meczu przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (7)