[tag=51460]
Jurij Wernydub[/tag] jesienią ubiegłego roku prowadził Sheriffa Tyraspol w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Jego drużyna nawet sprawiła wielką sensację, ogrywając Real Madryt. Teraz szkoleniowiec ma inne zadania. Służy w ukraińskiej armii w artylerii.
Okazuje się, że do Polski trafił jego wnuk, który musiał uciekać przed wojną, którą rozpętała Rosja. 9-letni Iwan Wernydub także gra w piłkę i swoją przygodę z futbolem kontynuuje w naszym kraju.
Iwan trenuje w Lechii Gdańsk. Niedawno z nowym klubem wziął udział w turnieju, w którym został królem strzelców.
- Iwan trenuje z nami od kilku tygodni, mimo barier językowych szybko złapał kontakt z całą drużyną - mówi trener Piotr Jasiński na stronie gdańskiej akademii.
Nie tylko dziadek jest mocno związany z futbolem. Także ojciec Iwana gra w piłkę. Witalij Wernydub jest graczem Zorii Ługańsk, ale on także bierze aktywny udział w wojnie. Wraz ze swoim bratem służy w obronie terytorialnej.
"Zabili ich strzałami w tył głowy". Ukrainiec ujawnił, co się działo w jego domu >>
Wielki kryzys humanitarny w ukraińskim mieście. Ogromna pomoc tenisistki >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"