Wszystko dlatego, że zgodnie z medialnymi informacjami Kosta Runjaić przeniesie się z Pogoni Szczecin do Legii Warszawa. Oficjalnie wiadomo, że Niemiec nie przedłuży kontraktu z klubem z województwa zachodniopomorskiego, a to, czy faktycznie przejmie posadę Aleksandara Vukovicia czeka na potwierdzenie.
Na razie Runjaiciowi pozostało poprowadzić Pogoń w trzech meczach PKO Ekstraklasy. Część kibiców w Szczecinie oburzyło, że Niemiec mógłby zajmować się obecnie planowaniem przyszłości swojej i zespołu w Legii Warszawa.
- To nadal plotki. Dziennikarze mogą pisać co chcą, nie brakuje im fantazji, bo nie dzwonili do mnie w tej sprawie. Byłem z żoną na weekend w Warszawie i wykorzystałem wolny czas na wyluzowanie się i zatankowanie energii. Obejrzałem miasto, a w czasie spacerów po starówce spotkałem i kibiców Pogoni, i Legii, a także Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa. Przy windzie spotkałem nawet prezesa Kuleszę - snuje opowieść Runjaić.
- Głównym punktem było zobaczenie finału Pucharu Polski. To dobra okazja do spotkania z ludźmi z branży i wymienienie się poglądami. Nie tylko w Polsce tak to wygląda. Dobry trener powinien oglądać takie mecze na żywo. Byłem w hotelu, który był również siedzibą osób z Polskiego Związku Piłki Nożnej i nie chowałem się tam przed nikim - dodaje Runjaić.
Tym samym Niemiec odwraca uwagę od swojej przyszłości, ale na jednej z wcześniejszych konferencji prasowych przyznał, że na pewno będzie pracować jako trener również w następnym sezonie.
- Jesteśmy w trakcie najlepszego sezonu w historii Pogoni. Chcemy jeszcze mieć o dziewięć punktów więcej dzięki trzem ostatnim meczom - zaznacza Kosta Runjaić przed wyjazdowym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław, które rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:30.
Czytaj także: Nie tego spodziewała się Legia Warszawa. Czerwona kartka zdenerwowała Pogoń
Czytaj także: Pogoń Szczecin pokazała charakter. "To smakuje niesamowicie"
ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem byłego agenta Lewandowskiego? Mamy informacje prosto od Kucharskiego!