Lech Poznań podjął decyzję ws. finału PP

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Antonio Milić (z lewej) i Vladislavs Gutkovskis (z prawej)
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Antonio Milić (z lewej) i Vladislavs Gutkovskis (z prawej)

W dniu finału Pucharu Polski doszło do zamieszek pod PGE Narodowym w Warszawie z udziałem kibiców Lecha Poznań. Jak podaje Interia klub z Wielkopolski nie wyda na razie żadnego oświadczenia w tej sprawie.

W poniedziałkowym finale Pucharu Polski kibice zobaczyli dobre widowisko z czterema bramki. Ostatecznie Raków Częstochowa zdobył trofeum, pokonując Lecha Poznań 3:1 (więcej przeczytasz TUTAJ). Pod PGE Narodowym doszło jednak do przykrych scen.

W trakcie spotkania i już po nim kibice "Kolejorza" starli się z policją. Bilans zamieszek? Dwóch rannych policjantów oraz koń służbowy, który został obrzucony kamieniami i butelkami. Doszło nawet do próby wtargnięcia na obiekt.

Zatrzymano łącznie dwadzieścia osób za czynną napaść na funkcjonariusza. Dotychczas Lech Poznań nie wydał żadnego oświadczenia w tej sprawie. Według informacji "Interii" na razie do tego nie dojdzie. Sprawę skomentował także rzecznik prasowy klubu, Maciej Henszel.

ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Wiemy, co Bayern zaproponuje Lewandowskiemu. Polak nie będzie zadowolony!

- Gdy wracałem po meczu z Warszawy do Poznania, rozmawiałem na stacjach benzynowych z kibicami Lecha i to takimi, którzy udali się na mecz w rodzinnym gronie. Opowiadali okropne rzeczy o tym, co się działo pod stadionem. Teraz to wszystko sprawdzamy i weryfikujemy - mówił w rozmowie z "Interią".

Wpływ na sytuację miała decyzja administracyjna, według której kibice nie mogli wnieść flag większych niż 2x1,5m na trybuny. Do Warszawy przyjechało ok. 20 tysięcy miłośników "Kolejorza" i zdecydowana większość nie obejrzała finałowego spotkania o Puchar Polski.

Zobacz też:
Kameruńczyk opuści latem Górnika? Znamy cenę jego wykupu. Dla Górnika to ogromna kwota
Guardiola nie mógł uwierzyć w pytanie od dziennikarza. "Przepraszam?"

Komentarze (15)
avatar
Krzychu
5.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej kasa im się zwróci zdrowia i nerwów nikt nie zwróci 
avatar
Krzychu
5.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy którzy byli pod stadionem i nie weszli na puchar powinni się zgłosić do ultrasikow Lecha o zwrot pieniędzy za wyjazd niech płacą 
avatar
MiroSlaw 1000
4.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
hołota z Wronek przegrała i nie umie się zachować 
avatar
Piter 12
4.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JAK KTOŚ SIĘ WYPOWIADA O SFORSOWANIU BRAM TO NIECH LEPIEJ TAKICH GŁUPOT NIE PISZE.ZAJMIJCIE SIĘ ZABEZPIECZENIEM PARKINGÓW KTÓRE NIE BYŁY ODDZIELONE PRZEZ POLICJĘ.ZOBACZCIE FILMIKI JAK KOŃ KOPIE Czytaj całość
avatar
Andrzej Rutkowski
4.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Wystarczyło im że byli w Warszawie...to już i tak honor dla nich