Piątkowy remis Strasbourga z PSG oznaczał, że Lens musiało zapunktować z Nantes, żeby wciąż myśleć o grze w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Jednak starcie z "Kanarkami" było dla drużyny Przemysława Frankowskiego festiwalem rzucania sobie kłód pod nogi.
Zaczęło się od szybko straconego gola, bowiem już w 8. minucie. Później czerwoną kartkę zobaczył bramkarz Jean-Louis Leca. Ofiarą wykluczenia golkipera był właśnie Frankowski, bowiem Polak został zmieniony zaledwie po 21 minutach gry. Nie grał źle - posłał jedno groźne podanie, zablokował dwa strzały. Zmiana wynikała z zaistniałej sytuacji i tym samym potrzeby korekty ustawienia.
Do przerwy Lens przegrywało 0:2, popełniało sporo prostych błędów i musiało wziąć się do roboty. W drugiej części meczu zaczęło grać bardziej ofensywnie, szybciej. Sygnał do pogoni dał kontaktowym trafieniem David Costa. Lens przycisnęło i zdołało wyrównać w końcówce. Z rzutu karnego trafił Arnaud Kalimuendo.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #6: Lewandowski jest z innej planety! Takich kozaków wcześniej nie mieliśmy
Jednak to Nantes miało piłkę meczową w doliczonym czasie gry, ale wtedy spudłował Kalifa Coulibaly.
Lens dalej traci dwa punkty do piątego Strasbourga i cztery do ligowego podium, które daje prawo gry w Lidze Mistrzów, ale Stade Rennais, AS Monaco i OGC Nice nie grały jeszcze swoich spotkań. Do końca sezonu Ligue 1 trzy kolejki.
RC Lens - FC Nantes 2:2 (0:2)
0:1 - Moses Simon 8'
0:2 - Moses Simon 32'
1:2 - David Costa 67'
2:2 - Arnaud Kalimuendo (k.) 81'
Przemysław Frankowski grał 21 minut.
Czytaj też:
Napoli gromi bez Zielińskiego
Ancelotti napisał historię
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)