Ale to zrobił. "Lewy" wyrósł jak spod ziemi

Materiały prasowe / Robert Lewandowski uwielbia strzelać gole w Der Klassikerze
Materiały prasowe / Robert Lewandowski uwielbia strzelać gole w Der Klassikerze

Robert Lewandowski jest dla Der Klassikera tym, kim Leo Messi był dla El Clasico - największą gwiazdą, na którą w czasie meczów Bayernu z Borussią skierowane są oczy wszystkich kibiców. Dawny ulubieniec Dortmundu stał się największym katem BVB.

31 bramek w 39 meczach to obłędny dorobek Roberta Lewandowskiego w najważniejszej niemieckiej rywalizacji. "Lewy" jest oczywiście najskuteczniejszym piłkarzem w historii Der Klassikera, a wcześniejszy rekord pod tym względem, który przez cztery dekady dzierżył Gerd Mueller (15), Polak już zdublował.

Pracował na to 11 lat, a kropkę nad "i" postawił w poprzednim klasyku. 4 grudnia ubiegłego roku, w ramach 14. kolejki Bundesligi, Bayern pokonał Borussię na Signal Iduna Park 3:2. Mistrzowie Niemiec mieli w Dortmundzie spore problemy, ale z kłopotów wyciągnął ich właśnie właśnie kapitan reprezentacji Polski.

Borussia prowadziła od 5. minuty po golu Juliana Brandta, ale cieszyła się tym tylko cztery minuty, bo "Lewy" bez litości wykorzystał błąd Matsa Hummelsa. Obrońca BVB był zajęty pojedynkiem z Thomasem Muellerem, a gdy rywale stracili kontakt z piłką, Polak wyrósł jak spod ziemi, dopadł do bezpańskiej futbolówki i sprytnym strzałem pokonał Gregora Kobela.

Zobacz skrót ostatniego Der Klassikera:

Źródło: 49

Tuż przed przerwą drugą bramkę dla gości zdobył Kingsley Coman, ale na początku drugiej połowy wyrównał Erling Haaland. Gdy wydawało się, że lider i wicelider Bundesligi podzielą się punktami, impas przerwał Lewandowski. Napastnik Bayernu zrobił to, co potrafi najlepiej na świecie - zamienił na gola "11" podyktowaną za rękę Hummelsa.

Król klasyka

Niemcy nazywają Lewandowskiego "Mr. Klassiker" i nie ma w tym przesady. Jest nie tylko najlepszym strzelcem w historii meczów Bayernu z Borussią, ale też rekordzistą pod względem występów w tym spotkaniu (39).

Co ciekawe, błyszczał w niemieckim klasyku w barwach obu klubów. Jest jedynym piłkarzem, który skompletował w Der Klassikerze hat-trick zarówno jako piłkarz Borussii, jak i Bayernu.

Jako gracz BVB (2010-14) zalazł za skórę Bayernowi, a po przenosinach do Monachium stał się katem, jakiego Borussia nie miała. Wbił swojemu byłemu klubowi aż 26 goli, dzięki czemu jest rekordzistą ligi pod względem bramek zdobytych w meczach ze swoim poprzednim pracodawcą.

W klasyku Lewandowski strzelał gole przełomowe, historyczne, spektakularne. Tak może być i tym razem, bo w sobotę Bayern może zapewnić sobie 10. z rzędu mistrzostwo Niemiec - to seria, jakiej nie miał żaden inny klub w najsilniejszych ligach Europy.

Mecz 30. kolejki Bundesligi Bayern - Borussia w sobotę o godz. 18:30. Transmisja na platformie ViaPlay. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Komentarze (6)
avatar
Wiesiek23
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ty szmaciarski błażnie kmita...Dla ciebie cieciu Pan Robert Lewandowski.... 
avatar
Felek1049
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Sedzia pomogł Bayernowi A w lidze mistrzów z Hiszpanska drużyna juz tak dobrze nie było 
avatar
Witalis
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i bardzo ładnie, tylko #redaktorku: kto to jest "Lewy"?? O ile mi wiadomo, gwiazdą - najpierw Borussii, a od 2014 r. Bayernu - jest Lewandowski. Robert Lewandowski. 
avatar
Husarzyk
23.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Z poprzedniego Der Klassikera pamiętam tylko błędy sędziego, który sędziował na niekorzyść Borussi Dortmund.