Niższe klasy rozgrywkowe przyzwyczaiły do tego, że czasem przynoszą kuriozalne obrazki. Zdarzają się błędy, które raczej nie mają miejsca w tych najlepszych ligach, a poza tym czasami padają totalnie zaskakujące bramki.
W przypadku spotkania Modena - Imolese Calcio 1919 utrzymywał się wynik remisowy 1:1. Do momentu niesamowitego uderzenia bramkarza Riccardo Gagno.
Golkiper oddał strzał sprzed własnego pola karnego. Chwilę później piłka odbiła się przed szesnastką bramkarza drużyny przeciwnej.
Był on fatalnie ustawiony. To sprawiło, że następnie futbolówka zatrzepotała w siatce, a goście wygrali 2:1.
To chyba jeden z najbardziej kuriozalnych bramek, jakie kiedykolwiek padły.
IL #MODENA VINCE CON IL GOL DEL PORTIERE
— Eleven Sports Italia (@ElevenSportsIT) April 9, 2022
Incredibile quanto accaduto a Modena: la capolista del #GironeB batte l’@ImoleseCalcio nel recupero con il gol di #Gagno, che scavalca #Rossi rinviando direttamente dalla propria area di rigore pic.twitter.com/iNZycPjVUm
Czytaj także:
> Żużel. Betard Sparta nie chce na nich wywierać presji. "To im nie pomoże"
> Żużel. Eryk Jóźwiak tłumaczy brak zastępstwa zawodnika. Szczerość menadżera Zdunek Wybrzeża