W tym artykule dowiesz się o:
Wtorek był dniem chwały Czesława Michniewicza, który poprowadził reprezentację Polski do awansu na mistrzostwa świata 2022.
W jego drugim spotkaniu w roli selekcjonera Biało-Czerwoni ograli Szwecję (2:0) w finale barażów i w listopadzie polecą na mundial do Kataru.
W piątek trener reprezentacji Polski - wraz z przedstawicielami PZPN - z bliska obserwował losowanie grup, Biało-Czerwoni zmierzą się z Arabią Saudyjską, Meksykiem i Argentyną.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski wytrzymał presję przy rzucie karnym. "Odwróciłem głowę"
Michniewicz w rozmowie z "Polska Times" uchylił rąbka tajemnicy, jak wyglądały kulisy wizyty w Katarze.
- Przed ceremonią losowania grup finałowych w Katarze wszyscy oglądali nasz mecz ze Szwedami, ponieważ organizatorzy puścili go na telebimach. I to także dowód, że było to dobre spotkanie - powiedział.
Polski szkoleniowiec sporo pochwał na temat kadry usłyszał podczas warsztatów dla trenerów z udziałem Arsene'a Wengera. Tam też doszło do spotkania z Hansi Flickiem.
- [Pochwały] usłyszałem także na warsztatach dla trenerów z udziałem Arsene’a Wengera. Siedziałem obok Danny’ego Blinda i Fernando Santosa, ale szybko przyszedł do nas Hansi Flick i prosił, żeby koniecznie pozdrowić Lewego i pogratulować Robertowi awansu na mundial - zdradził Michniewicz.
Ten w najbliższym czasie zobaczy dwa mecze Pucharu Polski, hit PKO Ekstraklasy w Poznaniu (Lech - Legia) i poleci do reprezentantów z klubów zagranicznych. Dokładne plany nie są jeszcze znane.
Przed wielkim turniejem podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają sześć spotkań w Lidze Narodów - to będzie prawdopodobnie próba generalna.
Czytaj także: Piłkarz Cracovii pomaga armii Zieliński porównał mecz do imprezy
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Polacy wyjdą z grupy na mundialu w Katarze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
