Nie ma mocnych na Miedź Legnica. Kolejne zwycięstwo, awans coraz bliżej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
zdjęcie autora artykułu

Podobno w takich meczach poznaje się klasową drużynę. Miedź Legnica nie grała dobrze, ale wykorzystała błędy Resovii w końcówce pierwszej połowy, dzięki którym odniosła osiemnaste zwycięstwo w tym sezonie i pewnie zmierza w kierunku PKO Ekstraklasy.

W tym artykule dowiesz się o:

Mówi się, że nie jest sztuką wygrywać, gdy wszystko układa się dobrze. Cenniejsze są te zwycięstwa, gdy zespołowi wyraźnie nie idzie, a mimo to udaje się zgarnąć pełną pulę. Tak też wyglądał sobotni mecz Miedzi Legnica z Resovią.

Gdyby spotkanie zakończyło się po czterdziestu minutach, mówilibyśmy o pewnej i zasłużonej wygranej Resovii. Ale że tak nie jest, to po fatalnych błędach w defensywie rzeszowskiej drużyny to Miedź schodziła na przerwę prowadząc.

Najpierw z bliska trafił Kamil Zapolnik, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry gola samobójczego strzelił Damian Hilbrycht. Rzeszowianie dali się zaskoczyć po szybkim rozegraniu rzutu rożnego i cały ich dotychczasowy wysiłek poszedł na marne. A przecież do 43. minuty wszystko wyglądało z ich perspektywy bardzo dobrze. Resovia spisywała się bez zarzutów na boisku lidera Fortuna I ligi, miała więcej sytuacji, a po jednej z nich Rafał Mikulec zdobył bramkę dającą prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"

Jednak końcówce pierwszej części spotkania sprawiła, że po przerwie Miedź odzyskała pewność siebie. Wtedy na boisku panował już tylko jeden zespół. Były uderzenia z dystansu, choć niecelne, była też doskonała okazja Maxime Domingueza, który trafił w słupek z paru metrów. To już była ta efektownie grająca drużyna z jesieni.

W ostatnim kwadransie Resovia postawiła wszystko na jedną kartkę, ale nie była w stanie odrobić strat i wywieźć z Legnicy choćby punktu. Miedź odniosła siedemnaste zwycięstwo w tym sezonie i w dalszym ciągu pewnie prowadzi w ligowej tabeli.

Miedź Legnica - Resovia 2:1 (2:1) 0:1 Rafał Mikulec 31' 1:1 Kamil Zapolnik 43' 2:1 Damian Hilbrycht (s.) 45+4'

Składy:

Miedź: Paweł Lenarcik - Jens Martin Gammelby, Nemanja Mijusković, Jon Aurtenetxe, Carlos Julio Martinez - Maxime Dominguez (83' Bruno Garcia), Damian Tront, Chuca (74' Szymon Matuszek) - Maciej Śliwa (83' Igor Lewandowski), Patryk Makuch, Kamil Zapolnik.

Resovia: Branislav Pindroch - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dawid Kubowicz, Bartłomiej Eizenchart - Rafał Mikulec (81' Daniel Pietraszkiewicz), Bartłomiej Wasiluk (71' Klaudiusz Krasa), Josip Soljić, Damian Hilbrycht (65' Sebastian Strózik) - Marek Mróz, Paweł Wojciechowski (64' Jakub Wróbel).

Żółte kartki: Tront, Dominguez (Miedź) oraz Jaroch, Wasiluk, Strózik (Resovia).

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń).

***

GKS Katowice - Górnik Polkowice 1:2 (0:1) 0:1 - Adrian Purzycki 21' 1:1 - Arkadiusz Woźniak 83' 1:2 - Mariusz Szuszkiewicz 90'

Stomil Olsztyn - Odra Opole 1:2 (0:1) 0:1 - Łukasz Kędziora 35' 0:2 - Dawid Czapliński 59' 1:2 - Merveille Fundambu 77'

Zagłębie Sosnowiec - GKS Jastrzębie 2:1 (1:0) 1:0 - Szymon Zalewski (sam.) 29' 2:0 - Maksymilian Banaszewski 83' 2:1 - Daniel Stanclik 90'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Miedź Legnica 34238356:2277
2 Widzew Łódź 34188853:3862
3 Arka Gdynia 341941162:3961
4 Korona Kielce 341511846:3756
5 Odra Opole 341491151:4651
6 Chrobry Głogów 3413111043:3450
7 Sandecja Nowy Sącz 3412111139:3647
8 GKS Katowice 3411131044:4746
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 3411121148:4145
10 ŁKS Łódź 341291333:3745
11 Resovia 3411111242:3944
12 GKS Tychy 3411111237:4144
13 Skra Częstochowa 348141228:4138
14 Puszcza Niepołomice 341071741:5037
15 Zagłębie Sosnowiec 348121441:4836
16 Stomil Olsztyn 341051932:5235
17 Górnik Polkowice 345141532:5429
18 GKS Jastrzębie 345101932:5825

CZYTAJ TAKŻE: Ależ to zrobił! Asysta sezonu w PKO Ekstraklasie [WIDEO] Lechia znów zmierzy się z Legią. "To całkiem inny zespół"

Źródło artykułu: