Podczas gdy w Europie eliminacje mistrzostw świata dopiero startują, w Azji powoli dobiegają końca. W czwartek poznaliśmy pierwszego finalistę przyszłorocznego mundialu, który wywalczył sobie przepustkę poprzez eliminacje.
Dotychczas znaliśmy trzy reprezentacje z gwarantowanym udziałem w turnieju finałowym. To rzecz jasna Kanada, Meksyk i USA, czyli gospodarze tej wielkiej imprezy.
Japonia przeszła przez eliminacje jak burza. W siedmiu meczach Japończycy zdobyli 19 punktów i mogą pochwalić się imponującym bilansem bramkowym 24:2.
Podopieczni Hajime Moriyasu wygrali w czwartek z Bahrajnem 2:0, a gole strzelali Daichi Kamada oraz Takefusa Kubo. Awans zapewnili sobie na trzy kolejki przed końcem, mając dziewięć punktów przewagi nad drugą w tabeli Australią.
Spotkanie odbyło się na Saitama Stadium 2002, gdzie na co dzień występuje zespół Urawa Red Diamonds. Rozegrany na tym obiekcie został też półfinał wspomnianej imprezy, gdy Brazylia pokonała Turcję 1:0.
W sumie z Azji na turniej finałowy awansuje osiem reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
![Nagelsmann miał nosa. Rezerwowy trafił trzy minuty po wejściu [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/Nzg5OC5qYRsGVzlwGgpsDkUPbSpcU2JYEhd1YRpCfkofBHhzGgIoVwZRIipbGD0OFVQsKVRfOQoEUSFtRR1hCRNaPSJSFHxVAVAuN0ADKx44Wj0qUhggGwsaeXRREnZDBVYudgQXK0w4AXdwDUZ2Q18bJTNSUzM)
