Legia Warszawa monitorowała sytuację Władysława Koczerhina, ale wszystko wskazuje na to, że reprezentant Ukrainy (debiutował w kadrze w ubiegłym roku w meczu towarzyskim z Czechami) zwiąże się kontraktem z... Rakowem Częstochowa.
"Dopytujecie więc wyjaśniam: Władysław Koczerhin jest już w Częstochowie. Umowę z Rakowem powinien podpisać jutro, najpóźniej w czwartek. Będzie to wypożyczenie do czerwca, zgodnie z przepisami FIFA. A od 1 lipca - normalny kontrakt (bez klauzuli odstępnego)" - poinformował we wtorek na Twitterze dziennikarz Interii, Sebastian Staszewski.
Napastnik Zorii Ługańsk wcześniej prowadził rozmowy z Legią. Stołeczny klub, po pozyskaniu Słoweńca Benjamina Verbicia, "odpuścił" jednak temat i wtedy do gry wszedł Raków. Zawodnikiem interesowała się też Wisła Kraków. "Brawo, bo to bardzo ciekawy transfer" - podsumował Staszewski.
Ukraiński serwis Football24 podał, że Koczerhin pierwszego dnia wojny (24 lutego Rosja napadła na Ukrainę) razem z rodziną wyjechał do Mołdawii. Trenował tam indywidualnie. W związku z wojną FIFA zezwoliła ukraińskim piłkarzom na zamrożenie obecnych kontraktów i występy w innych ligach.
Koczerhin jest wychowankiem Akademii Piłkarskiej Dnipro Dniepropietrowsk. Od czerwca 2017 jest zawodnikiem Zorii Ługańsk. Ma ważny kontrakt do czerwca 2022 r. W dziesięciu meczach ligowych w tym sezonie strzelił pięć goli i zaliczył trzy asysty.
Dopytujecie więc wyjaśniam: Władysław Koczerhin jest już w Częstochowie. Umowę z Rakowem powinien podpisać jutro, najpóźniej w czwartek. Będzie to wypożyczenie do czerwca, zgodnie z przepisami FIFA. A od 1 lipca - normalny kontrakt (bez klauzuli odstępnego). @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) March 22, 2022
Zobacz:
Raków bliski transferu. I nagle do gry wchodzi Legia
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w Grecji na dłużej niż kilka miesięcy? "Sprawa cały czas jest otwarta"