Andrij Jarmolenko otworzył wynik meczu West Ham United - Aston Villa, który jego drużyna finalnie wygrała 2:1. Moment strzelenia gola był dla zawodnika dużym przeżyciem.
- To było dla mnie strasznie emocjonalne. Bardzo trudno mi teraz myśleć o futbolu, bo codziennie rosyjska armia morduje Ukraińców - przyznał po spotkaniu.
I właśnie wydarzenia w Ukrainie, czyli wojna, którą rozpoczął prezydent Rosji Władimir Putin mocno jednoczy sportowy świat.
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni"
Jarmolenko może liczyć na ogromne wsparcie. Po jego golu fani eksplodowali, spiker krzyczał, że to gol nie tylko dla "Młotów", ale i Ukrainy. Zawodnikowi, który wydawał się trzymać mocno, nagle puściły emocje i zalał się łzami. Brawa bili mu piłkarze... obu ekip!
Cała sytuacja i zachowanie Jarmolenki nie umknęły uwadze Gary'ego Linekera. Legenda angielskiej piłki zamieściła wymowny wpis w mediach społecznościowych.
"Wygrana West Hamu i gol Andrieja Jarmolenki. Jak udaje mu się skupić i grać, nie mówiąc już o wyjściu i zdobyciu bramki. To jest poza mną. Ukraińcy są niesamowici" - stwierdził.
A win for @WestHam and a goal for Andriy Yarmolenko. How he manages to focus and play, let alone come on and score is beyond me. Ukrainians are incredible.
— Gary Lineker (@GaryLineker) March 13, 2022
Zobacz także:
Krychowiak wylądował! Transfer już przesądzony
Skandal we Włoszech. Obrzydliwe zachowanie przed meczem Piotra Zielińskiego