Zaskakujące wyniki w Niemczech. Aż dwóch piłkarzy lepszych od Lewandowskiego

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Łowca rekordów nie zatrzymuje się i zdobywa bramkę za bramką. Mimo tego nie zajął pierwszego miejsca w rankingu niemieckiego "Bilda".

Poznaliśmy zestawienie rankingu stworzonego przez dziennik "Bild". Miał na celu wyłonić piłkarza, który wnosi największy wkład w wyniki swojego zespołu na boiskach Bundesligi. Pomógł w tym algorytm "1vs1-Performance-Index", który brał pod uwagę wszystkie statystyki meczowe. Końcowa ocena przypisywana była na podstawie pozycji danego piłkarza, a ona decydowała o przyporządkowaniu im odpowiedniej wagi.

Najlepszy okazał się być zawodnik Bayernu Monachium Joshua Kimmich, który uzyskał 94 punkty. Drugie miejsce przypadło grającemu w barwach Borussii Dortmund Erlingowi Haalandowi (93 punkty). Na najniższym stopniu wirtualnego podium stanął Robert Lewandowski.

Polak po 17 meczach ligowych ma na koncie 19 trafień. Jego wskaźnik procentowy zdobytych goli w porównaniu z dorobkiem bramkowym całego zespołu wyniósł 34 proc. i był on wyższy od Norwega, u którego komputer obliczył 31,7 proc. wkładu. Jednak o końcowym rozstrzygnięciu zaważyły inne statystyki, a w nich najlepszy był Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: Wyzwanie przed nowym trenerem Polaków. "Nie chcę, aby doszło do takiej sytuacji"

To nie jest przypadek, że dwóch zawodników Bayernu znalazło się na szczycie zestawienia "Bilda". Bawarczycy znakomicie spisują się w tym sezonie, co udowadnia ich mocna pozycja lidera w Bundeslidze. Ekipa "Lewego" i Kimmicha wypracowała sobie wysoką przewagę punktową, która aktualnie wynosi dziewięć oczek.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna w swoim najbliższym, ligowym meczu zmierzą się z Borussią Moenchengladbach. Początek tego spotkania już 7 stycznia przyszłego roku o godzinie 20:30.

Nowy kierunek Haalanda? Robi się ciekawie
To byłaby absolutna sensacja! Były trener Niemców chce przejąć Polskę

Źródło artykułu: