Zamurowało nas. Włoski dziennikarz powiedział, jak zagłosował

Ten widok zapiera dech w piersiach. Piękne słowa żony Lewandowskiego

29 listopada odbyła się 65. edycja plebiscytu o Złotą Piłkę. To był magiczny wieczór w Theatre du Chatelet w Paryżu. Pojawiły się największe gwiazdy światowego futbolu - obok siebie siedzieli m.in. Lionel Messi, Robert Lewandowski czy Kylian Mbappe.

Kandydatów oceniła kapituła związana ze 185 dziennikarzy ze 185 państw, którzy mieli za zadanie wskazanie pięciu spośród 30 nominowanych, przyznając im odpowiednio 6, 4, 3, 2 i 1 punkt.

Głosujący dziennikarze mieli brać pod uwagę takie atuty, jak występy indywidualne i drużynowe w trakcie roku, klasa zawodnika (talent i fair play) oraz ogólna ocena kariery piłkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!

Wygrał Lionel Messi, który otrzymał 613 punktów, drugie miejsce zajął Robert Lewandowski (580 pkt). Okazuje się, że włoski dziennikarz Paolo Condo nie umieścił ani Messiego ani Lewandowskiego na szczycie swojej listy. Na niej zamieścił swojego rodaka Jorginho (ten zajął trzecie miejsce).

- Chelsea nie była faworytem do wygrania Ligi Mistrzów na początku sezonu i to samo dotyczy reprezentacji Włoch na Euro. Jorginho odegrał kluczową rolę dla obu drużyn. Dlatego głosowałem na niego, nie dlatego, że jest Włochem. Nigdy wcześniej nie wybrałem rodaka - powiedział Condò Sky Sport Italia.

Condò, który pracuje dla gazety "La Repubblica" i Sky Sport Italia, jest jedynym włoskim dziennikarzem w panelu Złotej Piłki. Wybrał Jorginho, a następnie Karima Benzemę, Leo Messiego, Roberta Lewandowskiego i Simona Kjaera.

Na pierwszą Złotą Piłkę w karierze Lewandowski musi jeszcze poczekać. Za to 17 stycznia 2022 r. będzie miał okazję obronić nagrodę FIFA The Best - trofeum dla najlepszego piłkarza świata przyznawane przez FIFA.

Zobacz także:
Mamy komentarz z obozu Roberta Lewandowskiego. Padają bardzo gorzkie słowa!
"Balon sror", "Robbed Lewandowski". Wielki niesmak po ogłoszeniu wyników Złotej Piłki