Angielskie media pewne przed meczem z Legią. Tylko jeden możliwy scenariusz

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Rafael Lopes
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Rafael Lopes

Piłkarze Leicester City będą zdecydowanym faworytem spotkania z Legią Warszawa. Angielscy dziennikarze żyją głównie jednym tematem.

Biorąc pod uwagę ostatnich dziewięć meczów, Legia Warszawa wygrała tylko raz, z III-ligowym Switem Skolwin w Pucharze Polski. W pozostałych spotkaniach była wyraźnie słabsza od swoich rywali. W czwartek zagra z jedną z czołowych drużyn Premier League - Leicester City. W Anglii zabraknie kilku ważnych postaci mistrzów Polski, na czele z Arturem Borucem.

Spore problemy ma także Leicester. Drużyna nie zaznała smaku zwycięstwa od czterech spotkań, a ostatnio wiele mówiło się, że ich menedżer Brendan Rodgers odejdzie do Manchesteru United.

Dla Leicester czwartkowy mecz jest kluczowy w kontekście awansu, jednak angielska prasa nie poświęca mu wiele uwagi. Wyspiarze cytują głównie wypowiedzi Rodgersa z konferencji prasowej, na dodatek nie o meczu z Legią, tylko o dalszej przyszłości w Leicester.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Więcej informacji o samym meczu przeczytamy dopiero w lokalnych mediach związanych z Leicester. Anglicy zwracają uwagę, że w zespole gospodarzy zabraknie kilku graczy: Youriego Tielemansa, Ricardo Pereiry oraz Jamesa Justina.

"Leicester będzie chciało poprawić sobie humor po wysokiej porażce z Chelsea" - podkreśla portal leicestermercury.co.uk. Z podobnymi problemami boryka się także Legia. "Przeciwnicy chcą zapomnieć o swojej nędznej ligowej formie" - dodają dziennikarze.

Wyspiarze zwracają także uwagę na liczne osłabienia Legii. W czwartkowym meczu zabraknie Artura Boruca, Josue czy Lirima Kastratiego. Media wymieniają także Bartosza Kapustkę, który doznał kontuzji w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Mecz Leicester City z Legią Warszawa rozpocznie się o godzinie 21:00. Transmisja na platformie viaplay.pl oraz w aplikacji Viaplay. Komentuje duet: Piotr Domagała - Marcin Borzęcki.

Zobacz także:
Szef "France Football" potwierdza! Już wiadomo, kto wygrał Złotą Piłkę
Były reprezentant Włoch gangsterem. Trafił za kratki

Źródło artykułu: