O tym, że Lionel Messi fizycznie nie wygląda najlepiej, już przed hitowym spotkaniem otwarcie mówił trener Argentyńczyków, Lionel Scaloni. Przez to piłkarz Paris Saint-Germain zaliczył tylko krótko epizod w meczu z Urugwajem, przeciwko Brazylii wybiegł za to na boisko od pierwszej minuty.
Za dużo jednak nie zdziałał. Na murawie zdecydowanie nie pokazał pełni swoich możliwości. - To nie jest łatwe - stwierdza dla elintransigente.com Messi, który doskonale zdaje sobie sprawę, że daleko mu od optymalnej dyspozycji fizycznej.
- Od dłuższego czasu fizycznie stoję. Nie jest łatwo grać z takim rytmem. Ale na szczęście czuję się dobrze, stopniowo nabieram formy. Mam nadzieję dobrze zakończyć rok - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes
Messi nie zrobił szału, podobnie jak sam mecz Argentyna - Brazylia (0:0). Oczekiwania wobec klasyku były większe niż to, co pokazali na boisku giganci Ameryki Południowej.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudna przeprawa. Mecze z Brazylią zawsze wiążą się z wieloma tarciami na boisku. Nie udało nam się wygrać, ale ważne jest to, że nie przegraliśmy. Nadal się rozwijamy, jesteśmy blisko awansu na mundial - komentuje Messi.
Brazylia nie zrewanżowała się Argentynie za porażkę w finale Copa America, ale przynajmniej utrzymała przewagę sześciu punktów w tabeli eliminacji MŚ 2022 i przybliżyła się do zajęcia pierwszego miejsca.
Zobacz też:
Cezary Kulesza uspokaja przed barażami. Mówi, jaki zespół chce zobaczyć
Tylko cud nas uratuje! Cóż ten Sousa zrobił?!