Tak Niko Kovac "stracił" szatnię. Niemcy ujawnili zaskakujące kulisy

Getty Images /  Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac i Thomas Mueller
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac i Thomas Mueller

Niko Kovac w 2019 roku przestał być trenerem Bayernu Monachium. Dopiero teraz na jaw wyszły jednak szczegóły jego zwolnienia. Nieznane dotąd kulisy ujawnił dziennikarz Christian Falk w książce "Bayern Insider".

W tym artykule dowiesz się o:

Niko Kovac objął Bayern Monachium w sezonie 2018/2019. Wraz z zespołem sięgnął po mistrzostwo Niemiec. W kolejnych rozgrywkach drużyna pod jego wodzą nie prezentowała się jednak najlepiej.

Czarę goryczy przelała wtedy kompromitująca porażka w meczu z Eintrachtem Frankfurt (1:5), po której szkoleniowiec stracił pracę. Jego następcą okazał się być Hansi Flick.

Dwa lata po tamtych wydarzeniach na rynku pojawiła się książka "Bayern Insider". Autorem jest znany niemiecki dziennikarz Christian Falk. Szczegółowo opisał tam, w jaki sposób doszło do zwolnienia Kovaca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi sprzedaje luksusowy apartament. Zrobi niezły interes

Jak przekazał, latem 2018 roku drużyna poleciała do Stanów Zjednoczonych, gdzie na koniec tournee miała zmierzyć się z Manchesterem City. W Miami doszło do pierwszych tarć pomiędzy nim a zespołem.

Piłkarze mieli zaplanować wtedy wyjście na miasto. Niko Kovac dowiedział się o ich zamiarach i interweniował. - Nikt nie wychodzi - przekazał piłkarzom. - Mamy niezwykle ważny mecz za trzy dni. Musimy być skoncentrowani. Za sześć tygodni gramy w Bundeslidze. Imprezowanie nie jest możliwe na tym etapie - dodał.

Według informacji przekazanych przez Falka, w Bayernie pojawiła się grupa piłkarzy, która postanowiła przeprowadzić bunt. Mieli to być Rafinha, David Alaba oraz Franck Ribery. Stworzyli na komunikatorze WhatsApp grupę o nazwie "Miami Nights" i zaprosili wszystkich do wspólnego wyjścia.

"Gracze nawet nie zadali sobie trudu, aby utrzymać swoje wyjście w tajemnicy. Asystent trenera, Robert Kovac, widział, jak opuszczają hotel, ale ich to nie obchodziło. Chcieli się dobrze bawić" - czytamy w książce.

Piłkarze wrócili do hotelu nad ranem, po całonocnej imprezie. Trener w żaden sposób na to nie zareagował, co było dla graczy dużym zaskoczeniem.

- Kiedy trener składa takie oświadczenie, musi pociągnąć za sobą konsekwencje. Zaakceptowalibyśmy to. Nie mówiąc nic, Kovac nas stracił. Drużyna wyszła ponownie i trwało to kilka miesięcy - zdradził w książce jeden z graczy.

W 2020 roku Kovac wrócił na ławkę trenerską. Objął AS Monaco, które aktualnie zajmuje pod jego wodzą 11. miejsce w tabeli Ligue 1 ze stratą pięciu punktów do trzeciego OGC Nice.

Czytaj także:
Tylko cud nas uratuje! Cóż ten Sousa zrobił?!
Tej gwiazdy zabraknie na mundialu. Stracona szansa rywala Lewandowskiego

Źródło artykułu: