Zbigniew Boniek skomentował postawę Legii. Uderzył w "pseudoznawców"

WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Legia Warszawa długo się broniła, ale ostatecznie przegrała z Napoli (0:3) w meczu Ligi Europy. W rozmowie z Interią Zbigniew Boniek przyznał, że przed częścią zawodników jeszcze sporo pracy. Żałował także niewykorzystanej szansy na zdobycie punktu.

Przez większość spotkania utrzymywał się bezbramkowy remis. Później jednak na boisku zaczęli pojawiać się podstawowi gracze trenera Luciano Spallettiego i obraz gry się zmienił.

Gospodarze narzucali coraz większe tempo, aż w końcu w 76. minucie Cezarego Misztę pokonał Lorenzo Insigne. Później podwyższyli jeszcze Victor Osimhen i Matteo Politano.

- Ten mecz był papierkiem lakmusowym i niestety pokazał, jaka jest różnica między naszą piłką klubową a włoską - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z portalem interia.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Były prezes PZPN żałował, że Legia Warszawa nie starała się za wszelką cenę strzelić bramki w pierwszej połowie. Jego zdaniem zespół Czesława Michniewicza był nastawiony raczej na bronienie remisu.

- Wszyscy widzieliśmy, jak to się skończyło. Szkoda, ale świat się nie zawalił - mówił Boniek. Dodał także, że Legia wciąż ma szanse na wyjście z grupy. Na półmetku rywalizacji jest liderem z dorobkiem sześciu punktów.

- Takie mecze powinny uświadomić pseudoznawcom, którzy jeszcze niedawno kreowali kilku piłkarzy Legii na reprezentantów Polski, jak bardzo się mylili - powiedział Boniek. Nie chciał operować nazwiskami, ale przyznał, że przed tymi graczami jeszcze sporo pracy.

Tymczasem Legia Warszawa może powoli już myśleć o rewanżu z SSC Napoli. To spotkanie odbędzie się 4 listopada o godz. 18:55 na stadionie przy Łazienkowskiej.

Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Legia Warszawa bardziej przeszkadza niż gra w piłkę
Dariusz Dziekanowski ocenił postawę Legii. "Liga Europy powinna być wyzwaniem"

Źródło artykułu: