Zespół Sandecji po 5 kolejkach sezonu 2009/2010 może pochwalić się 7 punktami zdobytymi głównie na własnym boisku. W pierwszej kolejce zawodnicy Dariusza Wójtowicza zremisowali u siebie z Podbeskidziem 1:1 zaś w drugim polegli w Świnoujściu z tamtejszą Flotą 0:3. Jednak dzięki dwóm kolejnym zwycięstwom u siebie, z Motorem Lublin 2:0 i MKS Kluczbork 4:0 nastroje kibiców zespołu ze stadionu przy ulicy Kilińskiego były znakomite. Jednak tegoroczny beniaminek został sprowadzony na ziemię w ostatnim meczu, bowiem przegrał na wyjeździe z Pogonią Szczecin aż 0:4. Po tej dotkliwej porażce zawodnicy Sandecji staną w środę przed szansą na rehabilitację, tym bardziej, że zagrają na własnym boisku co w tym sezonie jest ich silnym punktem. Znicz ma się czego obawiać, gdyż Sandecji u siebie zdobyła jak na razie 7 punktów na 9 możliwych, strzeliła 7 bramek, a straciła raptem 1. Najwięcej bramek dla ekipy z Nowego Sącza zdobyli jak do tej pory Dariusz Gawęcki oraz Dariusz Zawadzki. Obaj pomocni zdobyli po 2 gole. Sandecja zdążyła się już pożegnać z tegorocznym Pucharem Polski. W 1 rundzie uległa bowiem drużynie GKS Tychy na wyjeździe. Po regulaminowych 90 minutach i dogrywce padł remis 1:1 zaś w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się gospodarze tamtego spotkania, którzy wygrali 4:3. Decydującą jedenastkę zmarnował napastnik Sandecji Piotr Chlipała.
Piłkarze Znicza inaczej wyobrażali sobie początek tego sezonu. Dla nich 5 punktów po 5 kolejkach to rozczarowanie, gdyż drużyna z Pruszkowa w dwóch ostatnich sezonach ocierała się o prawo gry w ekstraklasie. Ekipa Krzysztofa Chrapka wygrała do tej pory raptem 1 spotkanie, u siebie z zespołem GKP Gorzów Wielkopolski 1:0. W dwóch pozostałych spotkaniach na własnym stadionie Znicz zremisował 1:1 z Wisłą Płock i w ostatniej kolejce przegrał z Flotą Świnoujście 1:2. Jeszcze gorzej radzą sobie piłkarze Chrobaka na wyjazdach. Szczęśliwy remis 1:1 z Podbeskidziem w Bielsku Białej oraz porażka 0:2 z GKS w Katowicach mogą martwić kibiców zespołu z Pruszkowa. Znicz, podobnie jego najbliższy rywal, również odpadł już z Pucharu Polski za sprawą porażki 1:3 z Nielbą Wągrowiec. Piłkarze gospodarzy muszą uważać szczególnie na napastnika Tomasza Chałasa oraz na nieobliczalnego Pawła Kaczmarka. Ważnym zawodnikiem gości powinien być defensywny pomocnik Emmanuel Ekwueme, który będzie miał za zadanie nie dopuścić by do siatki Znicza trafili wspomniani wcześniej pomocni Sandecji - Zawadzki i Gawęcki.
W składzie Sandecji zabraknie na pewno kapitana Jano Frohlina, który narzeka na uraz kolana oraz Miroslava Lauka oraz Dawida Skrzypka, którzy dopiero nadrabiają zaległości treningowe po niedawnych kontuzjach. W najbliższym meczu zagra za to bramkarz gospodarzy Marek Kozioł, który nie załapał się ostatecznie do kadry U-21 powołanej przez Andrzeja Zamilskiego.
W ekipie Znicza zabraknie Łukasza Misztala, Macieja Rybaczuka, Zbigniewa Kowalskiego i Kamila Majkowskiego. Do podstawowego składu wróci za to Norbert Jędrzejczyk, być może również Tomasz Owczarek.
Słaba postawa Znicza na boiskach rywali oraz wyższa pozycja w tabeli podopiecznych Wójtowicza sprawiają, że faworytem tego spotkania będą gospodarze. Wydaje się jednak, że zespół z Pruszkowa ma bardziej doświadczony zespół i mimo słabej formy na początku tego sezonu jest wstanie wywieźć z Nowego Sącza remis. Taki rezultat wydaje się najbardziej prawdopodobny.
Sandecja Nowy Sącz - Znicz Pruszków/ środa 2.09.2009 r. godz. 17.00
Przewidywane składy:
Sandecja Nowy Sącz: Kozioł - Makuch, Cios, Jędrszczyk, Borovićanin - Broź, Zawadzki, Stefanik, Gawęcki, - Aleksander, Chlipała
Znicz Pruszków: Bieniek - Klepczarek, Owczarek, Radler, Januszewski - Mikołaj Rybaczek, Osoliński, Ekwueme, Kaczmarek - Feliksiak, Chałas
Sędzia: Jarzębak (Bytom)