Po spektaklu z udziałem Francji w półfinale Ligi Narodów, w finale w Mediolanie mieliśmy apetyty na wiele. Hiszpanie mieli na rozkładzie mistrzów Europy, zapowiadali, że przyszedł czas na mistrzów świata.
Na emocje dość długo musieliśmy czekać. W 1. połowie działo się niewiele. Wprawdzie zespoły dobrze zaczęły, wydawało się, że bramkarze będą mieli sporo pracy. Na planach się jednak skończyło.
W 6. minucie Karim Benzema minął już bramkarza, ale piłka mu uciekła. Dlaczego napastnik nie zdecydował się wcześniej na strzał pozostanie jego tajemnicą. Zagranie do Kyliana Mbappe niemal z linii końcowej przejął obrońca.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza
Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym bardziej marzyliśmy o przerwie i o tym, że w szatni trenerzy obudzą swoich zawodników. Pod bramkami nic się nie działo. W środku pola piłkarze sporo biegali, ale nie miało to żadnego przełożenia na okazje na gola.
Selekcjonera posłuchał w szatni chyba tylko Paul Pogba. Francuz wyszedł na drugą połowę tak naładowany, że szybko mógł udać się pod prysznic. Błyskawiczna żółta kartka, następnie, podobnie jak Robert Lewandowski w sobotę skrzyczał kolegów, a po chwili ostro zaatakował rywala. W końcu pomocnik uspokoił się.
Na boisku ciekawiej zrobiło się w 53. minucie, kiedy Pablo Sarabia urwał się lewą stroną, dograł na piąty metr, ale Ferran Torres do piłki nie zdołał dojść. W odpowiedzi Marcos Alonso w ostatnim momencie uprzedził Mbappe.
Dziać zaczęło się od 63. minuty. Wówczas po składnej akcji Francuzów z siedmiu metrów w poprzeczkę trafił Theo Hernandez. Hiszpanie wyprowadzili kontrę. Sergio Busquets zagrał za plecy Dayota Upamecano, ten nie poradził sobie Mikelem Oyarzabalem. Zawodnik w sytuacji sam na sam uderzył obok Hugo Llorisa.
Odpowiedź mistrzów świata była błyskawiczna. Mbappe podał do Benzemy, a ten technicznie uderzył sprzed pola karnego. Unai Simon trącił piłkę, ale ze światła bramki nie był w stanie jej wybić.
Po dwóch ciosach piłkarze w końcu szybciej zaczęli poruszać się po boisku. Hiszpanie szukali zwycięskiej bramki, podobnie Francuzi. Dziesięć minut przed końcem mistrzowie świata zadali decydujący cios. Theo Hernandez podał do Mbappe, a ten w sytuacji sam na sam trafił do bramki.
Prowadząc Francuzi długo nie pozwalali Hiszpanom na zbyt wiele. Dopiero w 88. minucie kunszt musiał wykazać Lloris. Bramkarz odbił strzał z pierwszej piłki Mikela Oyarzabala. W końcówce podopieczni Luisa Enrique szturmowali bramkę Francuzów, ale wyrównać nie zdołali. Piłkę meczową na nodze miał w 94. minucie Pino, strzał odbił bramkarz mistrzów świata.
Wybrańcy Didiera Deschampsa mogli cieszyć się z historycznego triumfu w Lidze Narodów! Przypomnijmy, że w poprzedniej edycji zwyciężyła Portugalia.
Hiszpania - Francja 1:2 (0:0)
1:0 - Mikel Oyarzabal 64'
1:1 - Karim Benzema 66'
1:2 - Kylian Mbappe 80'
Składy:
Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Aymeric Laporte, Eric Garcia, Marcos Alonso - Gavi (75' Koke), Sergio Busquets, Rodri (84' Pablo Fornals)- Ferran Torres (84' Mikel Merino), Pablo Sarabia (61' Pino), Mikel Oyarzabal.
Francja: Hugo Lloris - Jules Kounde, Raphael Varane (43' Dayot Upamecano), Presnel Kimpembe - Benjamin Pavard (79' Leo Dubois), Paul Pogba, Aurelien Tchouameni, Theo Hernandez - Antoine Griezmann (90+2' Jordan Veretout) - Karim Benzema, Kylian Mbappe.
Żółte kartki: Laporte (Hiszpania) oraz Pogba, Kounde (Francja).
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia).
Czytaj także:
Trener Albanii zabrał głos przed meczem z Polską. Postawił sprawę jasno
Piłkarskie święto w Albanii. "Moglibyśmy sprzedać nawet 200 tys. biletów"