We wtorek piłkarze Bayernu Monachium pokazali klasę na Camp Nou. Marc-Andre ter Stegen trzy razy wyciągał piłkę z siatki, a podopieczni Ronalda Koemana nie potrafili odpowiedzieć. Gospodarze przegrali 0:3 w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
To był kolejny cios dla kibiców Barcelony. W ostatnich tygodniach klub rozstał się z Lionelem Messim oraz Antoinem Griezmannem. Szkoleniowiec stanął przed trudnym zadaniem, musiał budować zespół praktycznie od nowa.
Nie jest żadną tajemnicą, że Joan Laporta chciał zatrudnić Xaviego Hernandeza. Były piłkarz "Dumy Katalonii" ostatecznie został w katarskim Al-Sadd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko
Porażka z Bawarczykami dała prezydentowi Barcelony do myślenia. Według informacji "El Chiringuito", w przypadku zwolnienia Koemana nowym trenerem drużyny może zostać Jordi Cruyff.
Holender jest wychowankiem Katalończyków. Po zakończeniu piłkarskiej kariery syn legendarnego Johana Cruyffa pracował w takich klubach jak Maccabi Tel Awiw, Chongqing Dangdai Lifan, Shenzen FC, był też selekcjonerem reprezentacji Ekwadoru. Od sierpnia ubiegłego roku jest jednym z doradców prezydenta Laporty.
Czytaj także:
Gwiazda Barcelony grała w meczu mimo choroby. Teraz czeka ją przerwa i badania
Bayern jak walec zmiażdżył rywala. "Możemy wygrać Ligę Mistrzów"