[tag=2478]
Czesław Michniewicz[/tag] przygotowuje drużynę do rywalizacji w grupie C Ligi Europy. W ubiegłą sobotę Legia Warszawa niespodziewanie przegrała 0:1 ze Śląskiem Wrocław. Trener zapowiedział zmiany w składzie (więcej TUTAJ).
"Wojskowi" polecieli do Moskwy, gdzie w najbliższą środę zmierzą się ze Spartakiem. Michniewicz ma plan na to spotkanie.
- Mamy świadomość, że zagramy z bardzo dobrym zespołem, z wieloma indywidualnościami. Dwa lata temu graliśmy z reprezentacją do lat 21 i wtedy poznałem wielu piłkarzy Spartaka. Wynik jest sprawą otwartą - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć
Dziesięć lat temu Legia wygrała 3:2 z rosyjską drużyną w Lidze Europy, wówczas Janusz Gol zdobył decydującą bramkę. - Nie pokazywaliśmy zawodnikom filmu z tego spotkania. Wspomnienia kibiców na pewno odżyły, ale nie użyliśmy tego jako motywacji - zdradził Michniewicz.
- W 1995 roku przed meczem z Legią Wiktor Onopko zażartował, że "ogórki z Polski przyjechały". Nie chcemy być ogórkami, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony - oznajmił.
51-latek chce wyciągnąć drużynę z kryzysu. - Nie zakładamy sobie, że naszym szczytem marzeń jest remis. Widzę dużo entuzjazmu, mimo gorszego występu w lidze. Za chwilę wyjdziemy z tego kryzysu. Jutro zapominamy o tym, co się działo i gramy o jak najlepszy wynik. Naszym marzeniem jest kontynuowanie gry w pucharach wiosną - podkreślił.
- Wracamy do Europy po pięciu latach. Ważny będzie szacunek do przeciwnika. Mamy swój plan i chcemy go wprowadzić w życie. Liczymy na to, że sprawimy sobie i naszym kibicom miłą niespodziankę - uzupełnił trener.
Pod znakiem zapytania stanął występ Andre Martinsa, który ma problemy zdrowotne. - Zdecydujemy po treningu czy zagra w środowym meczu - przekazał Michniewicz.
Mecz Spartak Moskwa - Legia Warszawa odbędzie się w środę (15 września) o godz. 16:30. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty. Transmisja na platformie Viaplay.
Czytaj także:
UEFA rozda klubom wielkie pieniądze. Fortuna przeszła Legii koło nosa
Jego decyzja wywołała burzę. Boniek przeprasza Legię za to, co się wydarzyło!