Fińscy obrońcy momentami mogli dostać zawrotów głowy, gdy swoje show zaczynali Karim Benzema i Antoine Griezmann. Grali szybko, na jeden kontakt i z łatwością przedostawali się w pole karne. Zresztą, właśnie po takiej dwójkowej akcji strzelili gola na 1:0. Benzema technicznie do Griezmanna, ten nawinął obrońcę i strzelił nie do obrony przy dalszym słupku. Napastnik Atletico był też autorem drugiego trafienia, gdy z ostrego kąta oszukał Lukasa Hradecky'ego.
Francuzi mieli sporo sytuacji, byli zespołem zdecydowanie lepszym, ale też nie potrafili skarcić rywala za każdym razem. Blisko byli m.in. Theo Hernandez czy Paul Pogba, lecz ich próby z dystansu były minimalnie niecelne.
Finlandia miała w tym spotkaniu dobre jedynie momenty. Był taki okres w pierwszej połowie, ok. pięciu minut, gdy faktycznie goście zagrali nieco odważniej, wyszli wyżej do pressingu, zmusili do wysiłku defensywę Francji, natomiast zabrakło konkretów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
O ile jednak w pierwszej połowie Finlandia potrafiła się odgryźć, o tyle po zmianie stron ruch był już jednokierunkowy i to ze zdecydowanym wskazaniem na Francję. Swój osobny mecz grali Benzema i Griezmann, którzy za każdym razem siali spustoszenie w szeregach defensywy rywali. Griezmann spokojnie mógł zakończyć spotkanie z hat-trickiem, jednak w pozornie najłatwiejszej z sytuacji strzelił nad poprzeczką, pozbawiając kolejnej asysty Benzemy.
Jeśli Francja chciała się zrehabilitować w oczach kibiców za remis z Ukrainą sprzed paru dni, to udało się to w stu procentach. Zgadzało się wszystko - wynik, gra. Kibice wychodzili ze stadionu w Lyonie usatysfakcjonowani, choć pewnie nie mieliby nic przeciwko, gdyby padło więcej bramek, ale byłoby to już czepianie się na siłę.
Francja - Finlandia 2:0 (1:0)
1:0 Antoine Griezmann 25'
2:0 Antoine Griezmann 53'
Składy:
Francja: Hugo Lloris - Kurt Zouma, Raphael Varane, Presnel Kimpembe (90' Clement Lenglet) - Leo Dubois (67' Nordi Mukiele), Paul Pogba, Adrien Rabiot, Theo Hernandez - Antoine Griezmann (90' Aurelien Tchouameni) - Anthony Martial (80' Wissam Ben Yedder), Karim Benzema.
Finlandia: Lukas Hradecky - Nikolai Alho (80' Jukka Raitala), Leo Vaisanen, Paulus Arajuuri, Daniel O'Shaughnessy, Jere Uronen (62' Pyry Soiri) - Urho Nissila (73' Kaan Kairinen), Rasmus Schuller (62' Onni Valakari), Glen Kamara - Joel Pohjanpalo (73' Fredrik Jensen), Teemu Pukki.
Żółte kartki: Schuller, Pukki, Arajuuri (Finlandia).
Sędzia: Deniz Aytekin (Niemcy).
Bośnia i Hercegowina - Kazachstan 2:2 (0:0)
0:1 Isłambek Kuat 52'
1:1 Miralem Pjanić (k.) 74'
2:1 Luka Menalo 86'
2:2 Baktijar Zajnutdinow 90+5'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Francja | 8 | 5 | 3 | 0 | 18:3 | 18 |
2 | Ukraina | 8 | 2 | 6 | 0 | 11:8 | 12 |
3 | Finlandia | 8 | 3 | 2 | 3 | 10:10 | 11 |
4 | Bośnia i Hercegowina | 8 | 1 | 4 | 3 | 9:12 | 7 |
5 | Kazachstan | 8 | 0 | 3 | 5 | 5:20 | 3 |
CZYTAJ TAKŻE:
"To może być niebezpieczne". Gareth Southgate ostrożny przed meczem z Polską
Paulo Sousa chce utrudnić życie Anglikom. "Nie będziemy czekać pod własną bramką"