Młody napastnik opuścił Bayern. Musi udowodnić swoją wartość w 2. Bundeslidze

Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Jann-Fiete Arp
Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Jann-Fiete Arp

Jann-Fiete Arp nie miał żadnych szans na regularne występy w barwach Bayernu Monachium. W przyszłym sezonie napastnik będzie grał dla Holstein Kiel.

Młodzieżowy reprezentant Niemiec już trzy lata temu zaliczył debiut na poziomie Bundesligi w koszulce Hamburgera SV. Jann-Fiete Arp szybko przykuł uwagę przedstawicieli Bayern Monachium.

W 2019 roku mistrzowie Niemiec zapłacili za napastnika 3 miliony euro. Wiązano z nim duże nadzieje, miał być zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. Do tej pory piłkarz nie zanotował ani jednego meczu w pierwszym zespole. W rozgrywkach 2020/21 Arp występował w trzecioligowych rezerwach - jego bilans to 30 spotkań, pięć trafień oraz dwie asysty.

Arp kolejny sezon spędzi na wypożyczeniu w Holstein Kiel. Nowy zawodnik ma pomóc drużynie w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Jestem podekscytowany tym, że będę mógł grać w Kilonii, niedaleko mojego domu. Chciałem być częścią tego zespołu - mówił na łamach strony internetowej klubu.

Holstein Kiel uplasowało się na trzecim miejscu w tabeli 2. Bundesligi. Podopieczni Ole Wernera nie zdołali jednak awansować do elity. W finale baraży lepsza okazała się drużyna 1.FC Koeln.

Czytaj także:
Tę decyzję Sousy trudno wytłumaczyć. "Jak mógł go tak potraktować?"
Niesamowita statystyka po fazie grupowej Euro 2020. "Żniwa" to zasługa systemu VAR

ZOBACZ WIDEO: Smutni przez wynik, ale zadowoleni z gry. Rozmawialiśmy z polskimi kibicami po meczu ze Szwecją

Komentarze (0)