Cristiano Ronaldo zablokował cały rynek! Juventus czeka na jego decyzję

PAP/EPA / HUGO DELGADO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / HUGO DELGADO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Czy będzie wielki transfer z udziałem Cristiano Ronaldo? Na decyzję Portugalczyka czeka m.in. Juventus, ale i cała grupa zawodników. Odejście 36-latka może bowiem spowodować lawinę transferów.

W tym artykule dowiesz się o:

Aktualny kontrakt Cristiano Ronaldo z Juventusem FC jest ważny do czerwca 2022 roku. Czy jednak Portugalczyk wypełni go do końca? Przy tym pytaniu stoi naprawdę bardzo duży znak zapytania.

Plotki o jego odejściu krążą już od tygodni. Największa gwiazda "Starej Damy" miała czuć się niezadowolona w klubie. Jego sytuację monitorował już m.in. Paris Saint-Germain.

Na decyzję Ronaldo czeka m.in. nowy-stary trener Juventusu Massimiliano Allegri. Z informacji "Il Corriere dello Sport" wynika, że ten chce mieć do swojej dyspozycji czterech napastników - w tym Paulo Dybalę i Alvaro Moratę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi spełnił marzenie kibica. Nie uwierzysz, co podpisał

Od tego czy w składzie pozostanie Ronaldo zależne jest to, na kogo stać będzie Juventus. W gronie potencjalnych wzmocnień wymienia się Dusana Vlahovicia, Gabriela Jesusa czy Edina Dzeko.

Jeżeli Portugalczyk zdecyduje się zmienić otoczenie, uwolnione miliony euro włoski klub będzie chciał zainwestować w sprowadzenie Antoine'a Griezmanna. W kuluarach mówi się również o "badaniu sprawy" Mauro Icardiego.

Pewne jest to, że Allegri na pewno "dostanie" czwartego napastnika. To nie jest w żaden sposób uzależnione od tego, co zrobi Ronaldo. Włoch otrzymał już zgodę na przeprowadzenie transferu, a dyrektor Federico Cherubini podjął rozmowy z kandydatami.

Wracając do portugalskiego asa, to decyzję ma podjąć po Euro 2020, gdzie jego gwiazda błyszczy. Po fazie grupowej na jego koncie jest już pięć goli, dzięki czemu przewodzi w klasyfikacji strzelców imprezy.

Zobacz także:
Bartłomiej Drągowski na celowniku giganta. Odbyło się ważne spotkanie
Barcelona chce pozbyć się swojej gwiazdy. Ma jednak jeden, za to bardzo duży problem

Komentarze (0)