Na finale Ligi Mistrzów organizatorzy zdecydowali się wprowadzić wyjątkowe środki bezpieczeństwa. Na stadionie Estadio do Dragao w Porto pojawił się snajper, który dokładnie obserwuje obiekt przez celownik optyczny swojego karabinu. Snajpera dostrzegł jeden z fotoreporterów.
Przypomnijmy, że UEFA dopiero w połowie maja oficjalnie zdecydowała, że tegoroczny finał Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City i Chelsea FC nie zostanie rozegrany w Stambule, w Turcji. Z powodu pandemii koronawirusa, finał przeniesiono do Portugalii.
Stadion w Porto na finał Ligi Mistrzów mógł zostać zapełniony w 25 procentach. Organizatorzy przeznaczyli do sprzedaży 12 tys. biletów - po 6 tys. dla kibiców każdej z drużyn.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wygrana, awans i... oświadczyny. Szalone sceny w Hiszpanii
Tym samym do Portugalii w ostatnich dniach zawitało wielu brytyjskich kibiców. Co więcej, w piątkowy wieczór doszło do zamieszek między fanami w stolicy kraju - Lizbonie. Na ulicach i w barach dochodziło nawet do bójek pseudokibiców (więcej TUTAJ).
Niektórzy Portugalczycy nie są zadowoleni z przeniesienia finału Ligi Mistrzów do ich kraju. Część osób obawia się bowiem brytyjskiej odmiany koronawirusa. Ze względów bezpieczeństwa, podjęto nawet decyzję o zamknięciu w sobotę niektórych sklepów w Porto (więcej TUTAJ).