AS Roma pokazała charakter i honorowo pożegnała się z Ligą Europy. Po porażce 2:6 na stadionie Manchesteru United nie miała ona realnej możliwości wywalczenia awans, ale przynajmniej zdominowała przeciwnika w rewanżu na Stadio Olimpico i odniosła zwycięstwo 3:2. UEFA zapisała decydującego gola jako samobójczy Alexa Tellesa, a padł on po strzale debiutanta Nicoli Zalewskiego.
- Nasza kadra jest wąska z powodu kontuzji, mamy dużo problemów. W pierwszej połowie wprowadziłem Ebrimę Derboe za Chrisa Smallinga. Trenował z nami od dłuższego czasu, a kiedy zobaczyłem go na boisku w czwartek, to wyglądał jak doświadczony profesjonalista. Świetną robotę wykonał również Nicola Zalewski - wyróżnił dwóch piłkarzy trener Paulo Fonseca przed kamerą Sky Sports Italia.
Portugalczyk kończy swoją przygodę w Rzymie. Jego następcą po zakończeniu sezonu będzie Jose Mourinho, a Fonsece pozostały cztery spotkania z derbami della Capitale na czele.
- Byłem przekonany, że możemy dotrzeć do finału w Lidze Europy nawet po wylosowaniu Manchesteru United. Pierwsza połowa na wyjeździe nam wyszła, ale po przerwie popełnialiśmy błąd za błędem. Trudno było wygrać 4:0 rewanż, ale daliśmy z siebie wszystko. Bycie trenerem tego zespołu było dla mnie wielką przyjemnością. Praca we Włoszech dużo mnie nauczyła. To było trudne, ale satysfakcjonujące doświadczenie - mówi Fonseca.
Czytaj także: Beznadziejna gra Juventusu. Uratował go Cristiano Ronaldo
Czytaj także: Sampdoria "kopnęła" leżącego. Pewny Bartosz Bereszyński
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"