"Dokumenty, do których dotarliśmy, pokazują, że FC Barcelona i Real Madryt otrzymają dodatkowe 60 mln euro - każdy z klubów - w formie 'dodatkowej rekompensaty za dwa pierwsze sezony rozgrywek Superligi' (po 30 mln za sezon)" - czytamy w "Der Spiegel".
Niemiecki dziennik ujawnił szczegóły kontaktów, które podpisało 12 klubów założycielskich: Real, Barcelona, Atletico Madryt, Manchester City, Manchester United, Chelsea FC, Arsenal FC, Tottenham Hotspur, Liverpool FC, Inter Mediolan, Juventus i AC Milan.
Plan zakłada, że do projektu dołączą m.in. Bayern Monachium, Borussia Dortmund i Paris Saint-Germain. Wiele kontrowersji budzi zapis o tzw. "dotacji na infrastrukturę". Dla Interu, AC Milan, Atletico i BVB przewidziano 3,8 proc. całej kwoty, kiedy reszta klubów może liczyć na... 7,7 proc.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
W kontraktach znalazł się również zapis o gigantycznych karach za rezygnację z rywalizacji w Superlidze. Mowa o kwocie ok. 150 mln euro.
Przypomnijmy, że zanim zespoły przystąpiły do meczów w ramach nowych rozgrywek z udziału w nich wycofało się osiem z dwunastu klubów: Man City, Man Utd, Chelsea, Arsenal, Tottenham, Liverpool, Inter i AC Milan.
Superliga nie powiedziała jednak ostatniego słowa. Florentino Perez zdradził mediom, że nie można tak po prostu zmienić zdania i "wypisać się" z projektu. - Mylą się całkowicie ci, którzy uważają, że Superliga się skończyła. Niektóre kluby jeszcze się nie wycofały. W umowie zresztą jest jasny zapis, że nie możesz odejść - stwierdził szef Realu w radiu Cadena SER (więcej TUTAJ).
Zobacz:
Superliga otrzymała kolejny cios. Nie ma w niej już nawet pieniędzy
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)