W skokach narciarskich jest coraz więcej miniturniejów, w których skoczkowie mają możliwość zarobienia większych pieniędzy. Jak potwierdził portal skijumping.pl, organizatorzy kończących sezon zawodów Pucharu Świata potwierdzili, że wzorem lat poprzednich odbędzie się tam cykl "Planica 7". Dla jego zwycięzcy przygotowano nagrodę w wysokości 20 tysięcy franków szwajcarskich.
Turniej w Planicy zadebiutował w kalendarzu w marcu 2018 roku. Do klasyfikacji generalnej wliczane będą noty zawodników z czwartkowych kwalifikacji oraz trzech weekendowych konkursów: dwóch indywidualnych i jednego drużynowego.
Nagroda zostanie przyznana jedynie w przypadku rozegrania co najmniej czterech konkursowych serii. W "Planica 7" wygrali dotąd Kamil Stoch oraz Ryoyu Kobayashi. W marcu 2020 roku w Słowenii miały zostać rozegrane mistrzostwa świata w lotach, które zostały przeniesione na grudzień. Turniej na Letalnicy wraca więc po dwuletniej przerwie.
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Na taką drużynę czekaliśmy od lat? "Zawsze patrzyłem z zazdrością na Norwegów"
To kolejny miniturniej w skokach narciarskich. Najbardziej znanym i prestiżowym jest Turniej Czterech Skoczni. Zawodnicy rywalizują też w norweskim Raw Air czy Willingem Five.
Rywalizację w Planicy zaplanowano na dni 25-28 marca. Najpierw odbędą się kwalifikacje, a w kolejnych dniach konkursy indywidualny, drużynowy oraz znów indywidualny.
Obecnie liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest Halvor Egner Granerud, który zdobył 1006 punktów i o 210 "oczek" wyprzedza Markusa Eisenbichlera. Trzeci ze stratą 345 punktów jest Stoch.
Czytaj także:
To może być przyczyna słabszych skoków polskich skoczków. Mówi o niej Apoloniusz Tajner
Skoki narciarskie. Kłopoty Norwegów. Nie wrócą do domu nawet do marca