Puchar Ligi Angielskiej: Manchester City w półfinale. Najpierw dał nadzieję Arsenalowi, a potem go dobił

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

Zanosiło się na bardzo wysoki wynik, później jednak na zacięte spotkanie, a ostatecznie do rozbicia rywala jednak doszło. Manchester City pokonał Arsenal FC 4:1 w ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej. Do półfinału awansował też Brentford FC.

Nie jest tajemnicą, że Kanonierom zdecydowanie nie wiedzie się w Premier League, więc jakiekolwiek inne rozgrywki dają choć promyk nadziei na lepsze jutro. Trener Mikel Arteta w ostatnim czasie był mocno krytykowany w zakresie polityki transferowej klubu. Przed meczem z Obywatelami zajął w tej sprawie stanowisko.

- Mamy już plany na to, co chcemy zrobić podczas zimowego oraz letniego okienka. Wierzymy w nasze transfery, choć zdarza się, że nie wszystko zależy od nas. Teraz moim zadaniem jest to, by wykorzystać to, co mam maksymalnie jak tylko. Spróbujemy wykonać kilka ruchów transferowych na miarę naszych możliwości i aktualnej sytuacji na świecie - mówił trener Arsenalu.

Tymczasem w hitowym starciu 1/4 finału Pucharu Ligi Angielskiej nazywanego od kilku sezonów Carabao Cup zanosiło się początkowo na to, że Manchester City urządzi sobie ostre strzelanie w północnym Londynie. Już w pierwszej akcji meczu dośrodkowanie Ołeksandra Zinczenki zamknął głową najniższy w polu karnym Gabriel Jesus. Nie minęły nawet trzy minuty, a już goście prowadzili.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: brutalny faul, a potem... bijatyka!

Długo zanosiło się na to, że to pod ich dyktando będzie toczyć się gra przez całe spotkanie, ale nadeszła 31. minuta i dośrodkowanie Gabriela Martinellego na głowę Alexandre'a Lacazette'a. Defensorzy The Citizens przysnęli i zapłacili za to stratą bramki.

Pech jednak chciał, że najlepszy po stronie gospodarzy na boisku Martinelli jeszcze przed przerwą bardzo poważnie ucierpiał po starciu z Zackiem Steffenem. Brazylijczyk dokończył pierwszą połowę i nawet zaczął drugą, ale po kilkudziesięciu sekundach z bólem i łzami w oczach opuścił plac gry.

A goście zadali kolejne ciosy. W 54. minucie Riyad Mahrez posłał strzał z rzutu wolnego wykonywanego na 20. metrze. Piłka przeleciała przez rękawice Runara Runarssona i wpadła do siatki. Z jednej strony błąd islandzkiego bramkarza Arsenalu. Z drugiej jednak uderzenie było bardzo mocne.

Po kolejnych pięciu minutach było już 3:1, choć... nie powinno. Fernandinho uruchomił podaniem na dobiegnięcie Phila Fodena. Anglik był na minimalnym spalonym, ale wychwyciły to powtórki telewizyjne, a VAR-u w tej fazie rozgrywek nie ma. Arsenal ma prawo czuć się skrzywdzony, ale na pół godziny przed końcem meczu przegrywał już różnicą dwóch bramek.

A Foden w 73. minucie popisał się fantastyczną wrzutką w pole karne po krótko rozegranym rzucie rożnym przez kolegów. Zacentrował piłkę w drugie tempo, a w pierwsze pobiegli obrońcy Arsenalu. Jednak Aymeric Laporte wiedział dokładnie, o co chodziło w tej akcji i zamknął to zagranie golem na 4:1. W ten sposób Manchester City przypieczętował awans do najlepszej czwórki Pucharu Ligi.

W drugim, a raczej pierwszym - patrząc chronologicznie - meczu ćwierćfinałowym pierwszoligowe Brentford FC pokonało u siebie Newcastle United 1:0 po golu Joshua Dasilvy w 66. minucie meczu. Losowanie par półfinałowych odbędzie się po środowych ćwierćfinałach, w którym Stoke City zmierzy się z Tottenhamem Hotspur, a Everton FC z Manchesterem United.

Arsenal FC - Manchester City 1:4 (1:1)
0:1 - Gabriel Jesus 3'
1:1 - Alexandre Lacazette 31'
1:2 - Riyad Mahrez 54'
1:3 - Phil Foden 59'
1:4 - Aymeric Laporte 73'

Składy:

Arsenal: Runar Runarsson - Cedric Soares - Gabriel, Shkodran Mustafi, Sead Kolasinac - Dani Ceballos, Mohamed Elneny (66' Emile Smith Rowe) - Ainsley Maitland-Niles, Joe Willock, Gabriel Martinelli (49' Nicolas Pepe), Alexandre Lacazette (77' Folarin Balogun)

Man City: Zack Steffen - Joao Cancelo, Ruben Dias, Aymeric Laporte, Ołeksandr Zinczenko - Rodri, Fernandinho - Riyad Mahres, Bernardo Silva (70' Ferran Torres), Phil Foden - Gabriel Jesus (74' Sergio Aguero)

Sędziował: Stuart Attwell

Żółte kartki: Elneny, Mustafi (Arsenal) - Bernardo Silva (Man City)

***

Brentford FC - Newcastle United 1:0 (0:0)
1:0 - Joshua Dasilva 66'

Czytaj też: 

Zamieszanie w Newcastle United. Trener Steve Bruce posądzony o konflikt z piłkarzami. W tle koronawirus

Na Wyspach wierzą w Filipa Modera. Chwalą go w mediach

Źródło artykułu: