FC Barcelona jest bliżej pierwszego miejsca w grupie G. Ma trzy punkty przewagi nad Juventusem FC, a w pierwszym meczu z mistrzem Włoch zwyciężyła 2:0. Bianconeri wyprzedzą przeciwnika tylko w razie wypracowania korzystnego bilansu w meczach bezpośrednich, a do tego potrzeba na przykład wygranej 3:0, 3:1, 4:2 na Camp Nou. Juventus nie ma nic do stracenia, więc pozostało mu odważnie zaatakować. - Musimy wierzyć. Będzie trudno, ale wiemy, że będziemy mieć swoje szanse do wykorzystania - mówi Andrea Pirlo, trener Juventusu.
Duma Katalonii jest niepokonana od 38 meczów u siebie w Lidze Mistrzów i w tym okresie tylko trzy razy zremisowała. Jej rewelacyjna seria rozpoczęła się w 2013 roku i jest rekordem rozgrywek. Poprzednia najdłuższa należała do Bayernu, a skończyła się po 29 spotkaniach. Zespół Wojciecha Szczęsnego może wyprzedzić podopiecznych Ronalda Koemana tylko w razie podbicia ich twierdzy. Do Barcelony wybrał się z Cristiano Ronaldo, który nie mógł zagrać w poprzednim meczu tych klubów z powodu koronawirusa. Portugalczyk strzelił 18 goli w 33 starciach przeciwko rywalowi z Katalonii. We wtorek będzie mógł spotkać się na boisku z Lionelem Messim po raz pierwszy od czasu transferu z Realu Madryt do Juventusu w 2018 roku.
- To fantastyczne, że tak długo grają na wysokim poziomie. Są najlepsi w ostatnich 10-15 latach, ciągle osiągali sukcesy, to niesamowite. Oni różnią się od siebie, ale obaj mają niewiarygodne statystyki strzeleckie, zdobywają nagrody - mówi Ronald Koeman, trener FC Barcelona. - Jeden zawodnik indywidualnie nie motywuje nas bardziej. To ważny mecz między wielkimi zespołami, ale to fakt, że Cristiano Ronaldo wciąż jest jednym z najlepszych. Zawsze strzela i trafia. Dzięki swojej codziennej pracy jest nadal w elicie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków
Juventus ze swoim liderem na boisku jest po prostu groźniejszym zespołem. W tym sezonie Cristiano Ronaldo strzelił 10 goli, a przy jednym asystował. W klasyfikacji snajperów ligi włoskiej jest wyłącznie za Zlatanem Ibrahimoviciem. We wtorek może poprawić liczby w Champions League i po raz pierwszy strzelić gola w tych rozgrywkach, kiedy w przeciwnym zespole gra Lionel Messi.
W tej samej grupie Dynamo Kijów podejmie Ferencvarosi TC. Oba kluby mają po punkcie, a zdobyły go w bezpośrednim meczu w Budapeszcie, który zakończył się wynikiem 2:2. W rewanżu do wywalczenia jest trzecie miejsce w grupie, którego zajęcie pozwoli zagrać wiosną w fazie pucharowej Ligi Europy. W zespole Mircei Lucescu gra Tomasz Kędziora, a jego przeciwnik ma Serhija Rebrowa na ławce, a także dwóch Ukraińców w kadrze. Dla wszystkich wyprawa do Kijowa ma szczególne znaczenie.
W grupie E wszystko jest jasne. Chelsea FC zdobyła pierwsze miejsce, a Sevilla FC drugie. W grupie F pewna awansu jest Borussia Dortmund. Drużyna Łukasza Piszczka będzie pilnować najwyższej lokaty w spotkaniu z Zenitem Sankt Petersburg. Poza Borussią chcą awansować Lazio i Club Brugge, ale miejsce jest już tylko jedno. Kluby rozstrzygną sprawę w bezpośrednim pojedynku. Lazio wystarczy remis, nie ma poważnych ubytków kadrowych i będzie dysponować atutem własnego boiska. Drużyna Simone Inzaghiego potrafiła w przeszłości nie dźwigać roli faworyta, więc ma idealną okazję, żeby pokazać, że nauczyła się czegoś na błędach.
Pozostała grupa G, a w niej jak co kolejkę ciekawie. Manchester United, Paris Saint-Germain i RB Lipsk mają po dziewięć punktów. Teoretycznie najłatwiej o awans ma mistrz Francji, który podejmie żegnający się z europejskimi pucharami w tym sezonie Istanbul Basaksehir. Równocześnie podopieczni Juliana Nagelsmanna zmierzą się z Manchesterem United. Wygrana i remis na pewno premiują zespół z Old Trafford, a wicelider Bundesligi prawdopodobnie potrzebuje kompletu punktów. W Anglii było 5:0 dla gospodarzy, więc przewaga psychologiczna powinna być po ich stronie. RB Lipsk podniósł się jednak po tej klęsce, w weekend zremisował z Bayernem Monachium i postara się pozbawić przeciwnika miejsca premiowanego awansem, które zajmuje nieprzerwanie od pierwszej kolejki.
6. kolejka fazy grupowej:
Grupa E:
Chelsea FC - FK Krasnodar / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
Stade Rennais - Sevilla FC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chelsea FC | 6 | 4 | 2 | 0 | 14:2 | 14 |
2 | Sevilla FC | 6 | 4 | 1 | 1 | 9:8 | 13 |
3 | FK Krasnodar | 6 | 1 | 2 | 3 | 6:11 | 5 |
4 | Stade Rennais | 6 | 0 | 1 | 5 | 3:11 | 1 |
Grupa F:
Zenit Sankt Petersburg - Borussia Dortmund / wt. 08.12.2020 godz. 18:55
Lazio - Club Brugge / wt. 08.12.2020 godz. 18:55
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Borussia Dortmund | 6 | 4 | 1 | 1 | 12:5 | 13 |
2 | Lazio Rzym | 6 | 2 | 4 | 0 | 11:7 | 10 |
3 | Club Brugge | 6 | 2 | 2 | 2 | 8:10 | 8 |
4 | Zenit Sankt Petersburg | 6 | 0 | 1 | 5 | 4:13 | 1 |
Grupa G:
FC Barcelona - Juventus FC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
Dynamo Kijów - Ferencvarosi TC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 6 | 5 | 0 | 1 | 16:5 | 15 |
2 | Juventus FC | 6 | 5 | 0 | 1 | 14:4 | 15 |
3 | Dynamo Kijów | 6 | 1 | 1 | 4 | 4:13 | 4 |
4 | Ferencvarosi TC | 6 | 0 | 1 | 5 | 5:17 | 1 |
Grupa H:
Paris Saint-Germain - Istanbul Basaksehir / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
RB Lipsk - Manchester United / wt. 08.12.2020 godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Paris Saint-Germain | 6 | 4 | 0 | 2 | 13:6 | 12 |
2 | RB Lipsk | 6 | 4 | 0 | 2 | 11:12 | 12 |
3 | Manchester United | 6 | 3 | 0 | 3 | 15:10 | 9 |
4 | Istanbul Basaksehir | 6 | 1 | 0 | 5 | 7:18 | 3 |
Czytaj także: Liverpool FC wygrał z Ajaksem i z problemami. Pomógł błąd bramkarza
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)