Liga Mistrzów: pojedynek ikon Lionel Messi - Cristiano Ronaldo. Walka o trzy miejsca w fazie pucharowej

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu od lewej: Cristiano Ronaldo i Lionel Messi
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu od lewej: Cristiano Ronaldo i Lionel Messi

FC Barcelona powalczy z Juventusem FC o pierwsze miejsce w tabeli, a na boisku mogą spotkać się po ponad dwóch latach przerwy Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. W innych grupach o trzy miejsca premiowane awansem zagra we wtorek pięć klubów.

FC Barcelona jest bliżej pierwszego miejsca w grupie G. Ma trzy punkty przewagi nad Juventusem FC, a w pierwszym meczu z mistrzem Włoch zwyciężyła 2:0. Bianconeri wyprzedzą przeciwnika tylko w razie wypracowania korzystnego bilansu w meczach bezpośrednich, a do tego potrzeba na przykład wygranej 3:0, 3:1, 4:2 na Camp Nou. Juventus nie ma nic do stracenia, więc pozostało mu odważnie zaatakować. - Musimy wierzyć. Będzie trudno, ale wiemy, że będziemy mieć swoje szanse do wykorzystania - mówi Andrea Pirlo, trener Juventusu.

Duma Katalonii jest niepokonana od 38 meczów u siebie w Lidze Mistrzów i w tym okresie tylko trzy razy zremisowała. Jej rewelacyjna seria rozpoczęła się w 2013 roku i jest rekordem rozgrywek. Poprzednia najdłuższa należała do Bayernu, a skończyła się po 29 spotkaniach. Zespół Wojciecha Szczęsnego może wyprzedzić podopiecznych Ronalda Koemana tylko w razie podbicia ich twierdzy. Do Barcelony wybrał się z Cristiano Ronaldo, który nie mógł zagrać w poprzednim meczu tych klubów z powodu koronawirusa. Portugalczyk strzelił 18 goli w 33 starciach przeciwko rywalowi z Katalonii. We wtorek będzie mógł spotkać się na boisku z Lionelem Messim po raz pierwszy od czasu transferu z Realu Madryt do Juventusu w 2018 roku.

- To fantastyczne, że tak długo grają na wysokim poziomie. Są najlepsi w ostatnich 10-15 latach, ciągle osiągali sukcesy, to niesamowite. Oni różnią się od siebie, ale obaj mają niewiarygodne statystyki strzeleckie, zdobywają nagrody - mówi Ronald Koeman, trener FC Barcelona. - Jeden zawodnik indywidualnie nie motywuje nas bardziej. To ważny mecz między wielkimi zespołami, ale to fakt, że Cristiano Ronaldo wciąż jest jednym z najlepszych. Zawsze strzela i trafia. Dzięki swojej codziennej pracy jest nadal w elicie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków

Juventus ze swoim liderem na boisku jest po prostu groźniejszym zespołem. W tym sezonie Cristiano Ronaldo strzelił 10 goli, a przy jednym asystował. W klasyfikacji snajperów ligi włoskiej jest wyłącznie za Zlatanem Ibrahimoviciem. We wtorek może poprawić liczby w Champions League i po raz pierwszy strzelić gola w tych rozgrywkach, kiedy w przeciwnym zespole gra Lionel Messi.

W tej samej grupie Dynamo Kijów podejmie Ferencvarosi TC. Oba kluby mają po punkcie, a zdobyły go w bezpośrednim meczu w Budapeszcie, który zakończył się wynikiem 2:2. W rewanżu do wywalczenia jest trzecie miejsce w grupie, którego zajęcie pozwoli zagrać wiosną w fazie pucharowej Ligi Europy. W zespole Mircei Lucescu gra Tomasz Kędziora, a jego przeciwnik ma Serhija Rebrowa na ławce, a także dwóch Ukraińców w kadrze. Dla wszystkich wyprawa do Kijowa ma szczególne znaczenie.

W grupie E wszystko jest jasne. Chelsea FC zdobyła pierwsze miejsce, a Sevilla FC drugie. W grupie F pewna awansu jest Borussia Dortmund. Drużyna Łukasza Piszczka będzie pilnować najwyższej lokaty w spotkaniu z Zenitem Sankt Petersburg. Poza Borussią chcą awansować Lazio i Club Brugge, ale miejsce jest już tylko jedno. Kluby rozstrzygną sprawę w bezpośrednim pojedynku. Lazio wystarczy remis, nie ma poważnych ubytków kadrowych i będzie dysponować atutem własnego boiska. Drużyna Simone Inzaghiego potrafiła w przeszłości nie dźwigać roli faworyta, więc ma idealną okazję, żeby pokazać, że nauczyła się czegoś na błędach.

Pozostała grupa G, a w niej jak co kolejkę ciekawie. Manchester United, Paris Saint-Germain i RB Lipsk mają po dziewięć punktów. Teoretycznie najłatwiej o awans ma mistrz Francji, który podejmie żegnający się z europejskimi pucharami w tym sezonie Istanbul Basaksehir. Równocześnie podopieczni Juliana Nagelsmanna zmierzą się z Manchesterem United. Wygrana i remis na pewno premiują zespół z Old Trafford, a wicelider Bundesligi prawdopodobnie potrzebuje kompletu punktów. W Anglii było 5:0 dla gospodarzy, więc przewaga psychologiczna powinna być po ich stronie. RB Lipsk podniósł się jednak po tej klęsce, w weekend zremisował z Bayernem Monachium i postara się pozbawić przeciwnika miejsca premiowanego awansem, które zajmuje nieprzerwanie od pierwszej kolejki.

6. kolejka fazy grupowej:

Grupa E:

Chelsea FC - FK Krasnodar / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

Stade Rennais - Sevilla FC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Chelsea FC 6 4 2 0 14:2 14
2 Sevilla FC 6 4 1 1 9:8 13
3 FK Krasnodar 6 1 2 3 6:11 5
4 Stade Rennais 6 0 1 5 3:11 1

Grupa F:

Zenit Sankt Petersburg - Borussia Dortmund / wt. 08.12.2020 godz. 18:55

Lazio - Club Brugge / wt. 08.12.2020 godz. 18:55

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Borussia Dortmund 6 4 1 1 12:5 13
2 Lazio Rzym 6 2 4 0 11:7 10
3 Club Brugge 6 2 2 2 8:10 8
4 Zenit Sankt Petersburg 6 0 1 5 4:13 1

Grupa G:

FC Barcelona - Juventus FC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

Dynamo Kijów - Ferencvarosi TC / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 6 5 0 1 16:5 15
2 Juventus FC 6 5 0 1 14:4 15
3 Dynamo Kijów 6 1 1 4 4:13 4
4 Ferencvarosi TC 6 0 1 5 5:17 1

Grupa H:

Paris Saint-Germain - Istanbul Basaksehir / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

RB Lipsk - Manchester United / wt. 08.12.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain 6 4 0 2 13:6 12
2 RB Lipsk 6 4 0 2 11:12 12
3 Manchester United 6 3 0 3 15:10 9
4 Istanbul Basaksehir 6 1 0 5 7:18 3

Czytaj także: Liverpool FC wygrał z Ajaksem i z problemami. Pomógł błąd bramkarza

Czytaj także: Lokomotiw Moskwa sprowadzony na ziemię. Maciej Rybus nie zaszkodził Red Bullowi Salzburg

Źródło artykułu: