Czechy. Gest fair play byłego zawodnika PKO Ekstraklasy. Sędzia anulował bramkę jego zespołu

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Michal Papadopulos
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Michal Papadopulos

Michal Papadopulos, który aktualnie jest zawodnikiem klubu MFK Karvina, w sobotnim meczu przyznał się sędziemu, że był na pozycji spalonej. Po konsultacji jego bramka nie została ostatecznie uznana.

W spotkaniu w ramach 9. kolejki ligi czeskiej zespół MFK Karvina w roli gospodarza podejmował Fastav Zlin. Rywalizacja zakończyła się rezultatem 0:2 na korzyść drużyny przyjezdnych. Dwa razy do siatki trafił Tomas Poznar.

W 73. minucie tego starcia bramkę dla Karwiny zdobył David Guba, który niegdyś grał w barwach Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Skrzydłowy wykorzystał dogranie innego piłkarza znanego z polskich boisk, czyli Michala Papadopulosa. Czech w swoim CV ma występy w KGHM Zagłębiu Lubin, Piaście Gliwice oraz Korona Kielce.

Guba był na pozycji spalonej, natomiast bramka została pierwotnie uznana przez arbitra Pavela Orela, który sądził, że piłka odbiła się jeszcze od defensora rywali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

Niespotykaną postawą wykazał się jednak Papadopulos. Piłkarz przyznał się sędziemu, że to on jako ostatni dotknął piłkę i z tego też powodu gol dla jego zespołu powinien być anulowany. Sędzia ostatecznie przychylił się do jego zdania.

Na łamach "iSport.cz" Papadopulos został zapytany o całe zajście. - Zdarzyło mi się to pierwszy raz w karierze. Nigdy nie widziałem, żeby ktokolwiek się do tego przyznał. Ale kto byłby szczęśliwy, że strzeliliśmy gola, którego być nie powinno - wyjaśnił.

- Byłem przekonany, że w sytuacji, w której przedłużyłem piłkę, nie było spalonego. Ale kiedy zapytał mnie sędzia, nie będę go okłamywał i zrzekał się odpowiedzialności - skwitował 35-letni napastnik.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Michal Papadopulos. Z nieba do piekła. Czech szuka ucieczki z Korony Kielce?
Liga Narodów. Tomas Pekhart przeszedł kolejny test na koronawirusa. Zamieszanie wokół piłkarza Legii Warszawa

Źródło artykułu: