PKO Ekstraklasa. Michal Papadopulos. Z nieba do piekła. Czech szuka ucieczki z Korony Kielce?

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Piłkarze Wisły Płock Dawid Kocyła (L), Dominik Furman (3L) i Mateusz Szwoch (2P) oraz Dawid Lisowski (2L), Michal Papadopulos (3P) i Iwo Kaczmarski (P) z Korony
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Piłkarze Wisły Płock Dawid Kocyła (L), Dominik Furman (3L) i Mateusz Szwoch (2P) oraz Dawid Lisowski (2L), Michal Papadopulos (3P) i Iwo Kaczmarski (P) z Korony

Z nieba do piekła - tak można podsumować ten sezon w wykonaniu Michala Papadopulosa. Czeski napastnik przychodził do Korony Kielce jako mistrz Polski z Piastem Gliwice, a teraz spada z PKO Ekstraklasy. 35-latek szuka ucieczki do innego klubu?

[tag=18148]

[/tag]Michal Papadopulos dołączył do Korony Kielce na początku czerwca 2019 roku jako mistrz Polski. Czeski napastnik sięgnął po tytuł z Piastem Gliwice. Co stało się rok później? Spadł ze swoim nowym zespołem z PKO Ekstraklasy, a on sam nie grzeszył skutecznością - zdobył zaledwie trzy bramki, co miało wpływ na słabą dyspozycję złocistwo-krwistych. Czy pomoże kielczanom w Fortuna I lidze? Może być o to ciężko.

Wydaje się, że 35-latek szuka ucieczki do innej drużyny. - To dla mnie bardzo ciężkie pytanie. Muszę podjąć decyzję, czy jeszcze w ogóle chcę grać w Kielcach. Za mną trudne rozgrywki. Zobaczę, co dalej z moją przyszłością. Nie jestem zadowolony z tego sezonu. Zobaczymy. Mój kontrakt jest ważny jeszcze przez rok, ale jak podczas urlopu poczuję, że to koniec, wtedy już nie wrócę - powiedział Michal Papadopulos.

Spadek z ligi nigdy nie jest miły dla sportowca. Doświadczony napastnik poprzedni sezon kończył zatem w zupełnie innym nastroju. - Piłka potrafi być bardzo radosna, jak i bardzo smutna. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy, dlatego jest taka piękna. W jednym sezonie możesz osiągnąć duży sukces, a rok później możesz całkowicie spaść w dół. Trzeba się podnieść, ale nie wiem czy mam jeszcze na to siłę - dodał.

Piłkarze Korony zakończą sezon domowym meczem z innym spadkowiczem - ŁKS-em Łódź. Czech nie wspomoże swojego zespołu z powodu nadmiaru żółtych kartek. Ostatni mecz w rozgrywkach rozegrał więc w Płocku (1:3). - Mieliśmy bardzo dobry początek, zdobyliśmy nawet bramkę. Później dwa gole strzeliliśmy sobie sami. Taki mamy cały sezon. Jak tracimy bramki, to taśmowo - podsumował Papadopulos.

Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Co stanie się z Koroną Kielce po spadku? Kamil Kuzera: Trzymam mocno kciuki za nasz ukochany klub
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Wisła Płock - Korona Kielce. Maciej Bartoszek: To był ważny sprawdzian dla tych młodych zawodników

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej

Komentarze (2)
avatar
Krogulec Kapuś Sp. zoo
16.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja słyszałem natomiast że krogulec też chce uciec z domu, matka go szukała dziś od 10 rano, wołała gdzie jesteś Filip ????, czy ja się źle zalogowałam ??? dopiero złapała go jak był cztery met Czytaj całość
KoronaMKS ZAJĄCOUT
16.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uciekaj i nie wracaj emerycie wraz z Djuranoviciem i Cecariciem zabieraliście miejsce w składzie Szelągowskiemu który w 2 meczach zrobił więcej niż wy przez cały sezon. WON!!!