Liga Europy. Standard Liege - Lech Poznań. Dariusz Żuraw: Oddajemy punkty we frajerski sposób

PAP/EPA / Robert Perry / POOL / Na zdjęciu:  Dariusz Żuraw
PAP/EPA / Robert Perry / POOL / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

Trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw nie miał powodów do zadowolenia po porażce swojego zespołu ze Standardem Liege (1:2) w Lidze Europy. - To jest któryś mecz z kolei, w którym mamy szansę na trzy punkty - mówi.

Lech Poznań przegrał na wyjeździe ze Standardem Liege (1:2) w 4. kolejce Ligi Europy. To już kolejne spotkanie, w którym ekipie Dariusza Żurawia zabrakło koncentracji w samej końcówce. Gospodarze wygrali bowiem po golu Konstantinosa Laifisa w... 93. minucie (więcej TUTAJ).

- Pierwsza połowa na pewno dla Standardu. Nie mieliśmy argumentów, żeby przeciwstawić się tak zorganizowanemu zespołowi. Udało się w pierwszej połowie nie stracić bramki i wydawało się, że w drugiej połowie - po czerwonej kartce dla rywali - mamy wszystko pod kontrolą. Mecz układał się tak, jak sobie tego życzyliśmy. Gol na 1:0 i... to co się wydarzyło później jest trudne do opisania - ocenił Żuraw na antenie Polsatu Sport Premium.

- Tak była szansa na trzy punkty. To jest któryś mecz z kolei, w którym mamy szansę na trzy punkty. I w bardzo frajerski sposób te punkty oddajemy. Przeciwnik był dobrze dysponowany, my nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Nie potrafiliśmy utrzymać piłki, szybko ją traciliśmy, stąd brały się te sytuacje dla przeciwnika - dodał szkoleniowiec Kolejorza.

Po 4 kolejkach w grupie D Ligi Narodów Lech z 3 punktami na koncie pozostaje na 3. miejscu w tabeli i ma pięć punktów straty do Rangers FC i Benfiki Lizbona (oba zespoły po 8 pkt.). Do rozegrania "Kolejorzowi" pozostało jeszcze wyjazdowe spotkanie z Benficą (03.12) oraz u siebie z Rangers FC (10.12).

Zobacz:
Liga Europy: bardzo trudna sytuacja Lecha Poznań, zobacz tabelę
Liga Europy. Lechowi Poznań kończy się paliwo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko

Komentarze (13)
avatar
Tomasz950
29.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szanse są matematyczne juz tylko a co jak by odwrócić sytuacje w grupie na koniec i stało się coś co mało by kto przypuszczał?dajmy na to Lech wygrywa na wyjezdzie sensacyjnie Czytaj całość
avatar
Momo Momo
27.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odlatują żurawie,Lech bez pary.Mając na uwadze ostatnie mecze,w przedłużonym czasie należało bronić wyniku.Kaczarawa nieporozumienie,Sykora Kraweć Kronomarkowvić to samo.Tiba na ręcznym hamulcu Czytaj całość
avatar
Bjelica
27.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie trenerze - jeśli mówimy o frajerstwie, to proszę mi wskazać choć jednego trenera w Europie, który w środku pomocy ustawia trzech ofensywnych pomocników. Przecież w kilku ostatnich meczach Czytaj całość
avatar
Dżorcz Klunej
27.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za frajerzy, trzeba konsekwentnie walczyć do samego końca. Brak zaangażowania w końcówce zrobił swoje. Bez wymówek z tą czerwoną kartką i defensywną zmianą. Krycie strzelca gola przez zawodn Czytaj całość
avatar
AbediPele
27.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żuraw to przegrał na własne życzenie bo po czerwonej kartce nie wolno robić defensywnej zmiany.