La Liga. Aż pięć goli w meczu Realu Madryt

PAP/EPA / PAP/EPA/JJ. Guillen / Kylian Mbappe efektowną podcinką otworzył wynik meczu
PAP/EPA / PAP/EPA/JJ. Guillen / Kylian Mbappe efektowną podcinką otworzył wynik meczu

Real Madryt nie spodziewał się tak dużych problemów w potyczce z Leganes. W meczu padło pięć bramek, mistrzowie Hiszpanii ostatecznie zwyciężyli 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt w La Lidze musi gonić Barcelonę. Tym razem to Królewscy jako pierwsi wyszli na boisko w 29. kolejce. Rywal wydawał się niezbyt wymagający. Gracze Leganes walczą o utrzymanie w Primera Division, ale w sezonie pokazali, że są w stanie urywać punkty faworytom.

Królewscy mając w pamięci fakt, że w krótkim czasie czeka ich duża liczba meczów, nie rzucili się na rywala, tylko cierpliwie czekali na swoją szansę. Pod bramkami niewiele się działo. Gośce nie kwapili się do ofensywy. Godną odnotowania była sytuacja z 23. minuty, kiedy Luka Modrić uderzył z pola karnego. Piłkę podbił głową Sergio Gonzalez i tym samym uratował swój zespół.

W 30. minucie sędzia podjął dość kontrowersyjną decyzję dopatrując się faulu w polu karnym. Powalony został Arda Guler, chociaż powtórki nie przekonywały. VAR milczał. Do piłki podszedł Kylian Mbappe i strzałem podcinką w środek bramki pokonał Marko Dmitrovicia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!

Wydawało się, że Królewscy prowadząc będą dokładać kolejne trafienia. Tymczasem pierwsza akcja Leganes po stracie gol zakończyła się sukcesem. Wystarczyły trzy podania, a w końcowej fazie Oscar Rodriguez skiksował. Z wszystkiego wyszło podanie do Diego Garcii, który ten z bliska trafił do pustej bramki.

To nie był koniec. Siedem minut później z linii końcowej Rodriguez zagrał do Daniego Raby, który z sześciu metrów uderzył nie do obrony. Na przerwę Real zszedł sensacyjnie przegrywając.

Po zmianie stron Królewscy potrzebowali niespełna 120 sekund, aby wyrównać. Najpierw Dmitrović odbił piłkę po płaskim strzale, po chwili trafiła w poprzeczkę po interwencji obrońcy. Druga dobitka, tym razem Jude'a Bellinghama wylądowała w bramce.

Gospodarze ruszyli po trzecie trafienie. Prowadzenie Real powinien odzyskać w 54. minucie, kiedy płaski strzał Brahima Diaza zatrzymał się na słupku. Po godzinie gry i przeprowadzonych zmianach gospodarze uzyskali wyraźną przewagę. W 66. minucie strzał Lucasa Vazqueza obronił Dmitrović, sędzia odgwizdał wątpliwego spalonego, VAR mógł wszystko skorygować.

Mistrzowie Hiszpanii w końcu dopięli swego. W 76. minucie Mbappe krótko rozegrał rzut wolny z Franem Garcią i z ok. 20 metrów uderzył przy słupku! Golkiper przyjezdnych nie był w stanie odbić piłki. Chwilę po stracie gola goście mogli wyrównać. Do szczęścia niewiele brakowało Rodriguezowi.

Beniaminek starał się jeszcze uratować punkt, ale po raz trzeci Andrij Łunin nie dał się zaskoczyć. Najlepszą okazję zmarnował w 88. minucie Munir El Haddadi.

Real sięgnął po komplet punktów i w tabeli zrównał się z Barceloną.

Real Madryt - CD Leganes 3:2 (1:2)
1:0 - Kylian Mbappe (k.) 32' 
1:1 - Diego Garcia 34'
1:2 - Dani Raba 41'
2:2 - Jude Bellingham 47'
3:2 - Kylian Mbappe 76'

Składy:

Real Madryt: Andrij Łunin - Lucas Vazquez (72' Federico Valverde), Raul Asencio, Antonio Ruediger, Fran Garcia - Brahim Diaz (62' Vinicius Junior), Eduardo Camavinga, Luka Modrić (80' Aurelien Tchouameni), Jude Bellingham - Arda Guler (62' Rodrygo Goes), Kylian Mbappe.

CD Leganes: Marko Dmitrović - Valentin Rosier, Sergio Gonzalez, Matija Nastasić, Javi Hernandez - Yvan Neyou (65' Seydouba Cisse), Renato Tapia (86' Yan Diomande) - Juan Cruz (86' Darko Brasanac), Dani Raba (86' Miguel De La Fuente), Oscar Rodriguez - Diego Garcia (83' Munir El Haddadi).

Żółte kartki: Asencio (Real) oraz Hernandez, Garcia, Tapia, Rodriguez (Leganes).

Sędzia: Pablo Gonzalez Fuertes.

Komentarze (18)
avatar
Eugeniusz Pyzdrowski
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sędzia to żenada, karny dla realu z kapelusza, faul w polu karnym realu nie odgwizdany. Jeszcze trochę i nie będzie po co oglądać Laligi poprzez takie sędziowanie. 
avatar
FZstar
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Real z Tygodnia na tydzień upada coraz niżej. 
avatar
lukas1977
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Katalońsko barcelońskie kundle znowu szczekają jak to sędzia pomaga , a kundle nie pamiętają jak opłacali sędziów ! ? kundel zawsze będzie kundlem 
avatar
Janusz Marciniak
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
12
6
Odpowiedz
Kolena pomoc w wygraniu meczu przez Real.Nie do pomyslenia zeby real przegral.Ancelotti ma chyba wszystkich sedziow w kieszeni!!!!!!!! 
avatar
TreserKlonów.
30.03.2025
Zgłoś do moderacji
19
8
Odpowiedz
Real Mistrzem Hiszpanii,Pan Mbappe zdobędzie Pichichi. 
Zgłoś nielegalne treści