Liga Mistrzów: Inter Mediolan musi się ratować w hicie z Realem Madryt. Bayern Monachium zagra o awans

Getty Images / Handout / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Handout / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Inter Mediolan zmierzy się z poważnie osłabionym Realem Madryt, a kolejnej szansy na uratowanie się przed odpadnięciem z Ligi Mistrzów prawdopodobnie nie będzie. Bayern Monachium nie ma takich problemów i w środę zagra z Red Bullem Salzburg o awans.

Cztery kluby zapewniły sobie awans we wtorek. Poza Chelsea FC, Sevilla FC i FC Barcelona również Juventus FC dostał się rzutem na taśmę do fazy pucharowej. Blisko sukcesu jest Lazio, któremu brakuje minimum punktu w meczu na Stadio Olimpico z Club Brugge. Niejasna jest sytuacja Atalanty, ale i tak lepsza niż Interu Mediolan, a zdaniem licznych ekspertów, właśnie ten klub przygotował przed sezonem najsilniejszą kadrę we Włoszech. Przed półmetkiem rywalizacji w grupie nie wygrał meczu i z dwoma punktami znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli.

Już trzy tygodnie temu sytuacja Interu była nieciekawa, a na domiar złego przegrał 2:3 pierwszy mecz z Realem Madryt. Hit na Estadio Alfredo Di Stefano był dynamiczny i całkiem interesujący, choć zarazem naznaczony błędami w obronie obu drużyn. Inter odrobił dwubramkową stratę do przeciwnika, a także stworzył sobie szanse na zdobycie prowadzenia. Nie wykorzystał ich i w odwecie to podopieczni Zinedine'a Zidane'a rozstrzygnęli pojedynek. Real wyprzedził wicemistrza Włoch w tabeli, ale przed rewanżem również nie może mówić o komforcie. W razie porażki to on znajdzie się na dnie w tabeli.

W porównaniu z meczem w Hiszpanii poprawiła się sytuacja kadrowa Interu. Jego najważniejszy piłkarz w ofensywie Romelu Lukaku powrócił po kontuzji i już dał o sobie znać dwoma golami w wygranym 4:2 spotkaniu z Torino. W Realu z kolei poważne osłabienia. Zidane nie wystawi w środę Karima Benzemy, Sergio Ramosa, Edera Militao, Luki Jovicia, Fede Valverde oraz Alvaro Odriozoli. Dla Nerazzurich to teoretycznie dobra wiadomość, chociaż rok temu grali u siebie z rezerwowym zestawieniem FC Barcelona, a mimo to przegrali 1:2. Była to dopiero druga porażka Interu w 21. meczu u siebie z klubem z La Ligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko

- Musimy wygrać mecz, nie ma innych opcji - mówi trener Antonio Conte. - Zostały nam trzy mecze w grupie i potrzebujemy minimum siedmiu punktów do awansu, a może nawet samych zwycięstw. Myślę, że zasługujemy na coś więcej niż dotychczasowe wyniki, ale jednocześnie to my musimy zastanowić się, jak możemy się poprawić. W porównaniu z poprzednim sezonem zwiększyliśmy posiadanie piłki, ale pozwalamy przeciwnikom stwarzać zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Jeżeli chcemy być konkurencyjni w Europie, musimy podnosić poprzeczkę na wszystkich poziomach.

Zinedine Zidane na razie triumfuje w rywalizacji ze swoim dawnym kompanem z szatni Juventusu - Antonio Conte. Francuz poprowadzi swój zespół w Mediolanie, w którym to mieście cieszył się z wygrania finału Ligi Mistrzów w 2016 roku. Real zwyciężył w konkursie rzutów karnych z Atletico. Ostatnia rywalizacja Interu z Królewskimi w stolicy Lombardii była w 1998 roku i zakończyła się wynikiem 3:1. Rozstrzygnął ją w ostatnich minutach dwoma strzałami do bramki Roberto Baggio. Klub z Madrytu jeszcze nigdy nie pokonał Nerazzurrich na wyjeździe.

Bayern Monachium nie ma problemów podobnych do Interu i Realu. W nowej edycji Ligi Mistrzów kontynuuje serię zwycięstw i z dziewięcioma punktami prowadzi w grupie. Lider Bundesligi podejmie Red Bulla Salzburg, a w pierwszym, wygranym 6:2 meczu z mistrzem Austrii dwa gole strzelił Robert Lewandowski. To na razie jedyne trafienia piłkarza broniącego korony króla strzelców, a inni napastnicy nie próżnują. Na prowadzeniu w rankingu snajperów Ligi Mistrzów znalazł się Erling Haaland, który w czterech meczach zdobył sześć bramek.

W tej samej grupie pojedynek o drugie miejsce w tabeli stoczą Atletico Madryt z Lokomotiwem Moskwa. Drużyna Macieja Rybusa i Grzegorza Krychowiaka potrafiła trzy tygodnie temu przerwać pasmo niepowodzeń w meczach z zespołem Diego Simeone i zremisowała 1:1. Na Estadio Wanda Metropolitano zadanie powinno być trudniejsze. Atletico w tym roku nie przegrało jako gospodarz, a w weekend zwyciężyło u siebie 1:0 z FC Barcelona. Lokomotiw swoich wypraw do stolicy Hiszpanii nie wspomina dobrze. Jeszcze nie zapunktował, a nawet nie strzelił gola. Na dodatek w siedmiu poprzednich meczach na wyjeździe zdobył jeden komplet punktów.

4. kolejka fazy grupowej:

Grupa A:

Atletico Madryt - Lokomotiw Moskwa / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

Bayern Monachium - Red Bull Salzburg / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 6 5 1 0 18:5 16
2 Atletico Madryt 6 2 3 1 7:8 9
3 Red Bull Salzburg 6 1 1 4 10:17 4
4 Lokomotiw Moskwa 6 0 3 3 5:10 3

Grupa B:

Borussia M'gladbach - Szachtar Donieck / śr. 25.11.2020 godz. 18:55

Inter Mediolan - Real Madryt / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 3 1 2 11:9 10
2 Borussia M'gladbach 6 2 2 2 16:9 8
3 Szachtar Donieck 6 2 2 2 5:12 8
4 Inter Mediolan 6 1 3 2 7:9 6

Grupa C:

Olympiakos Pireus - Manchester City / śr. 25.11.2020 godz. 18:55

Olympique Marsylia - FC Porto / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 6 5 1 0 13:1 16
2 FC Porto 6 4 1 1 10:3 13
3 Olympiakos Pireus 6 1 0 5 2:10 3
4 Olympique Marsylia 6 1 0 5 2:13 3

Grupa D:

Liverpool FC - Atalanta BC / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

Ajax Amsterdam - FC Midtjylland / śr. 25.11.2020 godz. 21:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 6 4 1 1 10:3 13
2 Atalanta Bergamo 6 3 2 1 10:8 11
3 Ajax Amsterdam 6 2 1 3 7:7 7
4 FC Midtjylland 6 0 2 4 4:13 2


Czytaj także: Juventus miał problem z kopciuszkiem. Błąd bramkarza pomógł mu wygrać

Czytaj także: Udany rewanż Manchesteru United w starciu z Instanbul Basaksehir

Źródło artykułu: