W grupie G sprawa awansu była już niemal jasna na półmetku rywalizacji. Barcelonie tylko niezwykły splot okoliczności mógłby odebrać 1. lub 2. miejsce. Podobnie w przypadku Juventusu. Dynamo i Ferencvarosi TC muszą między sobą rozstrzygnąć kwestię 3. miejsca.
We wtorek w Kijowie w 1. połowie niewiele się działo. Żadna z drużyn nie kwapiła się do ataku. Dynamo wyraźnie było zadowolone z remisu, a "drugi garnitur" Barcelony wyraźnie nie potrafi pokazać drzemiącego w nim potencjału.
Stąd też przed przerwą obserwowaliśmy niewiele spięć i interwencji bramkarzy. Barcelona oddała kilka uderzeń, były one jednak niecelne. Tomasz Kędziora i koledzy nie musieli się zbytnio wysilać, aby zatrzymywać niemrawe próby przyjezdnych. Gracze Dynama w 34. minucie domagali się podyktowania rzutu karnego. Jednak po konsultacji z VAR-em sędzia nie zdecydował się na wskazanie na "wapno".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
W 2. połowie jako pierwsi gościom zagroził Benjamin Verbić. Marc-Andre ter Stegen nie dał się zaskoczyć. Później dominowała Barcelona. W 52. minucie padł premierowy gol. Akcję Katalończycy przeprowadzili środkiem pola. Martin Braithwaite zagrał krótko w okolicach pola bramkowego do Sergino Desta, a ten uderzeniem w kierunku dalszego słupka pokonał golkipera Dynama.
Pięć minut później było już po emocjach. Po dograniu z rogu Oscar Mingueza głową zgrał piłkę, a Braithwaite z bliska trafił do bramki. Trzynaście minut później Duńczyk zdobył swojego drugiego gola, pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul na nim przez rezerwowego Denisa Popowa.
Wynik gry ustalił w doliczonym czasie Antoine Griezmann. W polu karnym Jordi Alba zagrał do Francuza, ten przyjął piłkę i mocnym strzałem ustalił wynik gry. Barcelona jest już pewna wyjścia z grupy.
Dynamo Kijów - FC Barcelona 0:4 (0:0)
0:1 - Sergino Dest 52'
0:2 - Martin Braithwaite 57'
0:3 - Martin Braithwaite (k.) 70'
0:4 - Antoine Griezmann 90+2'
Składy:
Dynamo Kijów: Georgyi Bushchan - Tomasz Kędziora, Illia Zabarnyj, Witalij Mykolenko, Oleksandr Karavaev (59' Denis Popow) - Wołodymyr Szepeliew (83' Tudor Baluta), Witalij Bujalski, Denis Garmasz (59' Oleksandr Andriyevskiy) - Mykola Shaparenko (71' Bogdan Lednev), Benjamin Verbić, Carlos De Pena (71' Vladyslav Supryaha).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergino Dest, Oscar Mingueza, Clement Lenglet (65' Jordi Alba), Junior Firpo - Miralem Pjanić (65' Riqui Puig), Carles Alena - Francisco Trincao (83' Konrad De La Fuente), Philippe Coutinho (65' Antoine Griezmann), Pedri (73' Matheus Fernandes) - Martin Braithwaite.
Żółte kartki: Popow (Dynamo) oraz Pjanić (Barcelona).
Sędzia: Matej Jug (Słowenia).
Czytaj także:
Zbigniew Boniek nie powie, że Jerzy Brzęczek jest "nie do ruszenia". Prezes wyjaśnia, dlaczego
La Liga. Atletico Madryt - Barcelona. Błąd ter Stegena na wagę porażki