W sobotę nie tylko Robert Lewandowski pokazał się ze świetnej strony w Bundeslidze. Kapitalną zmianę w meczu Herthy Berlin dał Krzysztof Piątek. Polak zaraz po przerwie zmienił kontuzjowanego Jhona Cordobę. Kilka minut później asystował, a pod koniec meczu strzelił gola. Hertha wygrała na wyjeździe z FC Augsburg 3:0 (relacja TUTAJ).
Kontuzja Cordoby jest poważna. Doznał urazu więzadeł w lewej kostce (więcej TUTAJ). Na pewno opuści kilka najbliższych spotkań Herthy. To wielka szansa dla Piątka, który teraz na dłużej wskoczy do pierwszego składu. Niemieckie media nie mają wątpliwości - Piątek znów jest bardzo ważny dla Herthy i może liczyć na sporo minut gry.
"Jessic Ngankam i Daishawn Redan są bardzo młodymi napastnikami, dlatego Labbadia na razie będzie stawiał na Piątka" - czytamy na sportbuzzer.de. Ten sam portal przytacza również słowa szkoleniowca Herthy już po sobotnim meczu. Bruno Labbadia mówił o poważnej rozmowie z polskim napastnikiem, którą odbyli dwa tygodnie temu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
- Powiedziałem mu dlaczego nie gra. Z jednej strony moje uwagi wziął sobie do serca, a z drugiej był niezadowolony. Oczywiście rozumiałem to. Sobotnia bramka powinna jednak dobrze na niego wpłynąć, bo Piątek to gracz który napędza się golami - podkreślił Labbadia.
Sportbuzzer.de cytuje również słowa samego Krzysztofa Piątka po sobotnim triumfie. - Dla mnie najważniejsza była możliwość znów zagrania w dłuższym wymiarze czasowym. Dzięki temu mogłem się bardziej zaangażować w grę. Cieszę się, że pomogłem drużynie i wygraliśmy z Augsburgiem.
Najbliższe dni Piątek spędzi na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która już w środę zagra towarzyski mecz z Ukrainą, a później zmierzy się z Włochami i Holandią w Lidze Narodów UEFA. Po przerwie na kadrę wróci do klubu i jeśli wykorzysta szansę, to być może na dłużej utrzyma się w wyjściowej jedenastce Herthy.