Jakub Kamiński zszedł już w 33. minucie meczu Legia Warszawa - Lech Poznań. Z murawy schodził ze spuszczoną głową, zupełnie niepocieszony. Zmienił go Michał Skóraś. Komentatorzy i widzowie meczu w internecie zastanawiali się, jaki jest powód zmiany.
Okazuje się, że 18-letni skrzydłowy "Kolejorza" nabawił się urazu. Problemy z mięśniem dwugłowym uda wykluczyły go z dalszej gry w szlagierze PKO Ekstraklasy. Informację potwierdził rzecznik prasowy Lecha Maciej Henszel.
"Kubie Kamińskiemu odnowił się uraz, z którym walczył w ubiegłym tygodniu. Po badaniach będzie więcej wiadomo" - oznajmił na Twitterze.
Kamińskiemu odnowiła się kontuzja mięśniowa, której nabawił się pod koniec października w meczu z Cracovią. Przez to nie zagrał z Rangers FC w Lidze Europy i ze Zniczem Pruszków w Fortuna Pucharze Polski.
Młodzieżowiec Lecha może mówić o prawdziwym pechu. Po meczu miał jechać na pierwsze w swojej karierze zgrupowanie dorosłej reprezentacji Polski i walczyć o szansę debiutu w sparingu z Ukrainą. Później zabrałaby go kadra U-21. Uraz może wykluczyć Kamińskiego z treningów na co najmniej kilka dni.
Spotkanie Legia - Lech wciąż trwa. Relacja live dostępna TUTAJ.
Kubie Kamińskiemu odnowił się uraz, z którym walczył w ubiegłym tygodniu. Po badaniach będzie więcej wiadomo.
— Maciej Henszel (@MHenszel) November 8, 2020
Czytaj też:
Probierz broni Zająca
Wiemy, dlaczego nie zagrał Romanczuk
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...