Tej postaci nikomu przedstawiać nie trzeba. Diego Maradona to mistrz świata z 1986 roku, wicemistrz z 1990 roku. Piłkarz z ogromnymi możliwościami, prawdopodobnie największymi w historii futbolu. Problem w tym, że za umiejętnościami nie zawsze podążała głowa.
Nie brak głosów, że Diego Maradona, Pele oraz Lionel Messi to trzech najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Maradona podbił serca kibiców Boca Juniors i przede wszystkim SSC Napoli, dla którego mieszkańców do dzisiaj jest jedynym bogiem.
Jego największym problemem były jednak narkotyki. Gdyby nie one, zaszedłby w futbolu zdecydowanie dalej. - Byłem, jestem i będę uzależniony od narkotyków. Osoba, która się w to wciągnie, codziennie toczy walkę z samym sobą - powiedział Maradona.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Do historii przeszedł jego gol w ćwierćfinale mistrzostw świata w 1986 roku z Anglią.
Wówczas trafił na 1-0, pokonując bramkarza Petera Shiltona... lewą ręką. Do historii przeszła ta bramka jako "Ręka Boga".
Po zakończeniu kariery sportowej, najpierw związał się z telewizją. Od 2008 do 2010 był selekcjonerem seniorskiej reprezentacji Argentyny, z którą wywalczył awans do Mistrzostw Świata 2010 w RPA, a w turnieju finałowym awansował do ćwierćfinału.
Potem prowadził wiele egzotycznych klubów, jednak nigdy długo nie wytrzymał na swoim stanowisku. W 2018 roku został prezesem białoruskiego Dynama Brześć, a od 2019 prowadził występującą w argentyńskiej ekstraklasie ekipę Gimnasia y Esgrima La Plata.
Zobacz także: Leo Messi w kontakcie z Manchesterem City
Zobacz także: Krzysztof Zając zrezygnował z funkcji prezesa Korony