Liga Europy. Legia Warszawa - Drita Gnjilane. Mariusz Piekarski: Czesław Michniewicz to polski Czerczesow

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

W czwartkowy wieczór - w spotkaniu III rundy eliminacji Ligi Europy z Dritą Gnjilane - Czesław Michniewicz zadebiutuje w roli trenera Legii Warszawa. Mariusz Piekarski uważa, że mistrzowie Polski zatrudnili najlepszego fachowca na krajowym rynku.

Aleksandar Vuković w poniedziałek przestał pełnić funkcję trenera Legii Warszawa, a jego miejsce zajął Czesław Michniewicz. Decyzja władz Legii wzbudziła duże emocje w środowisku piłkarskim. Krytycznie o zwolnieniu "Vuko" wypowiedział się były selekcjoner Andrzej Strejlau (więcej TUTAJ>>).

Nie brakuje jednak także pozytywnych opinii na temat roszady w stołecznym klubie. Entuzjastycznie zatrudnienie Michniewicza przyjął Mariusz Piekarski, były piłkarz Legii i reprezentacji Polski, obecnie menadżer piłkarski.

- Legia zatrudniła człowieka najlepszego na naszym rynku. Z pełnym przekonaniem podkreślam: w Legii (Michniewicz - przyp. red.) powinien pracować już od kilku lat. Nie byłoby wówczas tylu zmian, eksperymentów: jak z Romeo Jozakiem czy Deanem Klafuriciem - mówi Piekarski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

Były legionista twierdzi, że Legia powinna była zatrudnić latem 2016 r., gdy z klubu odchodził Stanisław Czerczesow.

- Rosjanin był trenerem gotowym. Z czystym sumieniem poleciłem go Legii. A w roli jego następcy widziałem właśnie Cześka. Nie będę ukrywał, że od wielu lat obu bardzo dobrze znam. Warsztat, postrzeganie futbolu, charakter pracy, ponadprzeciętna inteligencja - mają bardzo zbliżone. Dlatego uważałem, że naturalnym i najlepszym następcą Czerczesowa, odchodzącego do reprezentacji Rosji, powinien zostać Michniewicz. To nie żaden polski Jose Mourinho czy Pep Guardiola, a polski Czerczesow. Nawet posturą przypomina Stasia. Jedynie wąs ich różni - śmieje się Piekarski.

Michniewicz nie został następcą Rosjanina. W 2016 r. podpisał umowę z klubem z Niecieczy, zaś w lipcu 2017 r. przejął reprezentację Polski U-21. Wywalczył z nią awans na mistrzostwa Europy 2019, w których Biało-Czerwoni pokonali w grupie Belgię oraz Włochy, a następnie przegrali z Hiszpanią i odpadli z turnieju.

Obecnie kadra prowadzona przez Michniewicza walczy o awans na MME 2021. Zajmuje drugie miejsce w grupie, z jednym punktem straty do Rosji (która rozegrała o jeden mecz więcej).

Czesław Michniewicz zadebiutuje w Legii w czwartkowym spotkaniu III rundy eliminacji Ligi Europy z Drita Gnjilane (Kosowo). 50-latek łączyć będzie pracę w kadrze i w klubie do listopada br. Następnie skupi się na prowadzeniu drużyny z Łazienkowskiej.

Czytaj także: PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Czesław Michniewicz zapowiada zmiany. Michał Karbownik na nowej pozycji

Komentarze (2)
avatar
zbych22
24.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Czesław Michniewicz to polski Czerczesow" - polskim Mourinho już był. Teraz pora budować własny image,a w tym może mu być pomocny Fryzjer. 
avatar
zadziwiony
24.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Będzie zatem zmuszony do użycia nie lada magii, żeby z Legionistów wykrzesać trochę werwy, "czego sobie i wam życzę, amen"