Faza grupowa Ligi Mistrzów nie dla Legii Warszawa. Mistrz Polski odpadł już w II rundzie kwalifikacji. Przeszkodą nie do przejścia okazała się Omonia Nikozja. Cypryjczycy strzelili dwie bramki w dogrywce, gdy podopieczni Aleksandara Vukovicia już grali w dziesięciu po czerwonej kartce Igora Lewczuka.
To kolejny dowód na to, w jakim miejscu jest polska piłka. Nie dziwi, że dziennikarze i eksperci są załamani. Na Twitterze doskonale widać obraz nędzy i rozpaczy. Chodzi nie tylko o wynik, ale także o styl najlepszej drużyny w naszym kraju.
Oglądam Legię, od 10 minut z żoną, przed chwilą coś w niej pękło:
— Michał Korościel (@MichalKorosciel) August 26, 2020
Michał, przecież ty jesteś ciekawym człowiekiem, jak to możliwe, że masz takie zainteresowania?!
Nic nie znaczy. Kompletnie nic nie znaczy tytuł mistrza Polski.
— Grzegorz Garbacik (@grzesgarbacik) August 26, 2020
Wymowne komentarze zamieścili Marek Wawrzynowski i Michał Kołodziejczyk. Ich wpisy wiele mówią o sile Legii.
Legia broniąca się rozpaczliwie przed atakami Omonii Nikozja. No jak to w ogóle brzmi?
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) August 26, 2020
Ależ to jest smutne. #ChampionsLeague
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) August 26, 2020
Paweł Kapusta i Tomasz Urban nie są optymistami przed kolejnymi meczami. W czwartek Cracovia, Lech Poznań i Piast Gliwice zaczynają kwalifikacje do Ligi Europy. Będą kolejne kompromitacje?
Jeszcze tylko jutro i można się skupić na lidze. Cel - puchary.
— Paweł Kapusta (@pawel_kapusta) August 26, 2020
To jest niesłychane, jak bardzo my nie potrafimy w te puchary...
— Tomasz Urban (@tom_ur) August 26, 2020
W trakcie meczu aktywny był także Marcin Gortat. Słynny koszykarz zamieścił prowokacyjny wpis.
Czy Legia gra jeden mecz ? Czy mecz i rewanż ?
— Marcin Gortat (@MGortat) August 26, 2020
Liga Mistrzów. Legia Warszawa - Omonia Nikozja. Dariusz Mioduski: W europejskich pucharach liczy się tylko wynik >>
Liga Mistrzów. Legia - Omonia Nikozja. Henning Berg - człowiek, który odmienił Legię >>
ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę