O pracy Quique Setiena mówiło się ostatnimi czasy bardzo dużo. Byli tacy, którzy twierdzili, że nie powinien już prowadzić FC Barcelona w meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów z SSC Napoli. On jednak posadę utrzymał i wprowadził "Dumę Katalonii" do ćwierćfinału.
W nim ekipa z Hiszpanii zgarnęła potężne lanie od Bayernu Monachium. Podopieczni Setiena przegrali aż 2:8. Tuż po meczu pojawiły się pierwsze spekulacje, że tym razem szkoleniowiec już nie obroni stanowiska.
Potwierdza je doskonale zorientowany włoski dziennikarz Fabrizio Romano. "Barcelona już postanowiła zwolnić Quique Setiena. Taka decyzja zapadła po straszliwej porażce z Bayernem Monachium. Nie będzie menedżerem Barcy w przyszłym sezonie" - napisał na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
O tym, że "niektóre decyzje zostały już podjęte" mówił na pomeczowej konferencji prasowej prezydent Barcelony Josep Bartomeu.
- Niektóre decyzje zapadną jeszcze w przyszłym tygodniu. To nie jest już czas na podejmowanie impulsywnych ruchów. Nadszedł moment, w którym wszystko trzeba odpowiednio przemyśleć - zaznaczył.
Czytaj także:
- Barcelona - Bayern. "Danke" i "gracies" na koszulkach. O co chodzi?
- FC Barcelona - Bayern Monachium. Antyrekord "Dumy Katalonii"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)