Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern Monachium. Antyrekord "Dumy Katalonii"

PAP/EPA / Rafael Marchante / Na zdjęciu: Lionel Messi (z lewej)
PAP/EPA / Rafael Marchante / Na zdjęciu: Lionel Messi (z lewej)

Pierwsza połowa piątkowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy FC Barcelona i Bayernem Monachium kompletnie nie ułożyła się po myśli "Dumy Katalonii". To był koszmar dla Katalończyków. Przegrywając do przerwy 1:4 ustanowili swój antyrekord.

Wynik piątkowego pojedynku już w czwartej minucie otworzył Thomas Mueller, któremu asystował Robert Lewandowski. Kilka chwil później FC Barcelona ruszyła z groźnym atakiem. Fatalnie w defensywie zachował się David Alaba, który skierował piłkę do własnej bramki.

Remis utrzymywał się przez niespełna kwadrans. W 21. minucie Ivan Perisić zdobył trafienie na 2:1 dla Bawarczyków. Później kolejne gole dla Bayernu Monachium strzelali Serge Gnabry oraz raz jeszcze Thomas Mueller.

W 31. minucie było już 4:1 dla Bayernu Monachium. Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza połowa.

"Duma Katalonii" jeszcze nigdy nie zagrała w Lidze Mistrzów tak słabej pierwszej połowy. Jak podał na Twitterze profil OptaJoe, Katalończycy po raz pierwszy stracili w I partii meczu LM aż cztery gole. "Destrukcja" - skomentowano.

Przed drugą połową Bayern znajduje się w dobrym położeniu. Hiszpanie mają natomiast sporo do poprawienia.

Transmisja z meczu FC Barcelona - Bayern Monachium w Polsat Sport Premium 1, TVP2 i na WP Pilot.

Śledź relację live z tego spotkania >> 

Czytaj także: Jakub Świerczok wraca do Polski. Ma grać w Piaście Gliwice

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Komentarze (2)
avatar
Bodzio Wra
14.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Argentynczyk jest swietny, ale juz kilka razy odowanial, ze sam meczu nie wygra, to jest sport zespołowy, wystarczy, ze czesc trybów nie dziala, to nawet geniusz nie poradzi 
Zgłoś nielegalne treści