Wynik został rozstrzygnięty w 24. minucie, gdy akcję kombinacyjną kończył strzałem Giovani Lo Celso. Trudno powiedzieć, czy piłka wpadłaby do siatki, lecz jej tor kompletnie zmienił fatalnie interweniujący Michael Keane i samobójczym trafieniem dał "Kogutom" pełną pulę.
Sam mecz nie porwał, "The Toffees" nie mieli zbyt wielu argumentów, by pokusić się o sprawienie niespodzianki.
Tottenham odniósł skromne zwycięstwo i ma 48 pkt. Mimo tego triumfu, londyńczycy wciąż są w bardzo trudnym położeniu. Do otwierającej pierwszą czwórkę Chelsea tracą aż dziewięć "oczek", a do zakończenia sezonu pozostało tylko pięć kolejek.
Everton nie musi się przesadnie przejmować poniedziałkową porażką. Podopieczni Carlo Ancelottiego gromadzą 44 pkt i już nawet matematycznie nie mogą spaść z Premier League. Aktualnie zajmują 11. miejsce w tabeli.
Tottenham Hotspur - Everton 1:0 (1:0)
1:0 - Michael Keane (sam.) 24'
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!