Serie A: futbol wrócił do Bergamo. Atalanta zniszczyła US Sassuolo

Piłka nożna wróciła do Bergamo - miasta, które tylko w 2020 roku wybuchło radością z powodu historycznego awansu Atalanty BC do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a później stało się epicentrum walki Włochów z koronawirusem. W Lombardii powraca normalność po szczytowym okresie epidemii, a drużyna Gian Piero Gasperiniego ponownie może przywrócić pozytywne emocje. - Atalanta pomoże wyjść miastu z ponurego nastroju - mówił trener.

Nie było dużych wątpliwości, że słowa Gasperiniego znajdą potwierdzenie na boisku. Atalanta to specjalistka od rozrywkowych meczów. Wiedzą o tym już nie tylko Włosi, ale po ostatnich sezonach w europejskich pucharach, również kibice spoza Półwyspu Apenińskiego. Neroblu a to sporo goli strzelą, co zdarza się często, a to sporo goli stracą, co również potrafi jej się przydarzyć. W niedzielę mieli dobry dzień.

Ekipa Gian Piero Gasperiniego wróciła do calcio w lepszym stylu niż Juventus FC, Inter Mediolan, SSC Napoli czy AC Milan, które to kluby stworzyły bezbarwne widowiska w półfinałach i w finale Coppa Italia. Atalanta od początku zaatakowała, a na efekt jej szturmu nie trzeba było długo czekać.

ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło

Już po pierwszej połowie było 3:0 dzięki uderzeniom Berata Djimsitiego, Duvana Zapaty oraz samobójczemu zagraniu Mehdiego Bourabii. W tym i w poprzednim sezonie Serie A było aż 26 meczów, w których Atalanta strzeliła minimum trzy gole. Przed przerwą piłka jeszcze dwa razy znalazła się w siatce US Sassuolo, tyle że te trafienia nie zostały uznane przez sędziego.

Neroverdi odpowiadali i starali się poprawić wynik, ale bezbłędnie w bramce Atalanty spisał się Pierluigi Gollini. Dwa kwadranse od Roberto De Zerbiego dostał Lukas Haraslin, były pomocnik Lechii Gdańsk. Atalanta dorzuciła gola na 4:0 Duvana Zapaty, a jej największą stratą było wykluczenie Gian Piero Gasperiniego, który dostał czerwoną kartkę za awanturowanie się przy ławce. US Sassuolo uratowało honor golem Bourabii na 1:4 w doliczonym czasie.

Atalanta umocniła się na czwartym miejscu w tabeli premiowanym awansem do Ligi Mistrzów. Jej kolejnym przeciwnikiem będzie Lazio i rzymianie mają się czego obawiać.

Atalanta BC - US Sassuolo 4:1 (3:0) 1:0 - Berat Djimsiti 16' 2:0 - Duvan Zapata 31' 3:0 - Mehdi Bourabia (sam.) 38' 4:0 - Duvan Zapata 66' 4:1 - Mehdi Bourabia 90'

Składy:

Atalanta: Pierluigi Gollini - Berat Djimsiti (86' Rafael Toloi), Mattia Caldara, Jose Luis Palomino - Hans Hateboer, Marten De Roon, Mario Pasalić, Robin Gosens (69' Timothy Castagne) - Remo Freuler (70' Rusłan Malinowski), Alejandro Gomez (88' Ebrima Colley) - Duvan Zapata (69' Luis Muriel).

Sassuolo: Andrea Consigli - Jeremy Toljan (46' Mert Muldur), Marlon (69' Giangiacomo Magnani), Federico Peluso, Georgios Kyriakopoulos - Mehdi Bourabia, Manuel Locatelli (77' Pedro Obiang) - Domenico Berardi (60' Filip Djuricić), Gregoire Defrel, Jeremie Boga (61' Lukas Haraslin) - Francesco Caputo.

Żółte kartki: Pasalić, Djimsiti, Muriel, Toloi (Atalanta) oraz Toljan, Peluso, Marlon (Sassuolo).

Sędzia: Daniele Chiffi.

Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)