Premier League: bez bramek w derbach Liverpoolu, Everton bliższy zwycięstwa z The Reds

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu (na pierwszym planie): Andre Gomes (z lewej) i Roberto Firmino (z prawej)
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu (na pierwszym planie): Andre Gomes (z lewej) i Roberto Firmino (z prawej)

Liverpool FC nie zachwycił po restarcie rozgrywek Premier League, które od marca były zawieszone z powodu pandemii koronawirusa. W niedzielnym meczu 30. kolejki The Reds tylko zremisowali z Evertonem (0:0), który był bliższy wygranej w tym starciu.

W tym artykule dowiesz się o:

Liverpool, zdecydowany lider Premier League, w niedzielę chciał wykonać kolejny krok w kierunku przypieczętowania zdobycia tytułu mistrza Anglii i wywalczyć komplet punktów, czego mu się jednak nie udało zrealizować.

Od początku rywalizacji derby Liverpoolu były toczone w niezłym tempie, ale brakowało ciekawych, składnych akcji, które kończyłyby się celnymi strzałami.

Jedyne uderzenie w światło bramki w pierwszej odsłonie potyczki w 4. minucie oddał Richarlison, a piłkę do boku odbił Alisson.

ZOBACZ WIDEO: Wraca liga rosyjska. Grzegorz Krychowiak: Mam ogromne zaufanie do ludzi, którzy dali nam zielone światło

The Reds mieli przewagę optyczną, dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz nic z tego nie wynikało. Wydawało się, że w ich szeregach brakuje Mohameda Salaha, który rozpoczął konfrontację na ławce rezerwowych. Ostatecznie przed przerwą gole nie padły.

Po zmianie stron wśród podopiecznych Juergena Kloppa wciąż brakowało pomysłu na rozmontowanie defensywy The Toffees. Przyjezdnym nie pomogły wejścia ani Alexa Oxlade'a-Chamberlaina, ani Divocka Origiego.

Natomiast w 80. minucie meczu Everton miał swoją najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie. Najpierw groźnie uderzył Dominic Calvert-Lewin (ten strzał obronił Alisson), a z dobitką pospieszył Tom Davies, który huknął w słupek.

Bezbarwny tego dnia Liverpool FC już nie był w stanie przedrzeć się przez zasieki obronne miejscowej drużyny i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Premier League, 30. kolejka:

Everton - Liverpool FC 0:0

Składy:

Everton: Jordan Pickford - Seamus Coleman, Mason Holgate, Michael Keane, Lucas Digne - Anthony Gordon (60' Gylfi Sigurdsson), Andre Gomes, Tom Davies, Alex Iwobi (88' Bernard) - Richarlison, Dominic Calvert-Lewin (90+3' Moise Kean).

Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Virgil van Dijk, Joel Matip (74' Dejan Lovren), James Milner (43' Joe Gomez) - Jordan Henderson, Fabinho, Naby Keita (65' Georginio Wijnaldum) - Takumi Minamino (46' Alex Oxlade-Chamberlain), Roberto Firmino (66' Divock Origi), Sadio Mane.

Żółte kartki: Lucas Digne, Michael Keane (Everton) oraz Divock Origi, James Milner (Liverpool FC).

Sędziował: Mike Dean.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 38 32 3 3 85:33 99
2 Manchester City 38 26 3 9 103:35 81
3 Manchester United 38 18 12 8 66:36 66
4 Chelsea FC 38 20 6 12 69:55 66
5 Leicester City 38 18 8 12 67:41 62
6 Tottenham Hotspur 38 16 11 11 61:47 59
7 Wolverhampton Wanderers 38 15 14 9 51:40 59
8 Arsenal FC 38 14 14 10 56:48 56
9 Sheffield United 38 14 12 12 39:39 54
10 Burnley FC 38 15 9 14 43:50 54
11 Southampton FC 38 15 7 16 51:60 52
12 Everton 38 13 10 15 44:56 49
13 Newcastle United 38 11 11 16 38:58 44
14 Crystal Palace 38 11 10 17 31:50 43
15 Brighton and Hove Albion 38 9 14 15 39:54 41
16 West Ham United 38 10 9 19 49:62 39
17 Aston Villa 38 9 8 21 41:67 35
18 AFC Bournemouth 38 9 7 22 40:65 34
19 Watford FC 38 8 10 20 36:64 34
20 Norwich City 38 5 6 27 26:75 21

Czytaj też:
-> Juergen Klopp. "The Normal One"
-> Premier League. Juergen Klopp krytykuje brytyjski rząd. "Martwię się o liczbę umierających osób"

Źródło artykułu: