Trzy i pół godziny trwało spotkanie akcjonariuszy dwudziestu klubów Premier League. Pomysł na wykorzystanie 8-10 neutralnych stadionów zyskał aprobatę większości.
Kluby potwierdziły rozpoczęcie treningów 18 maja. Natomiast pierwsze mecze powinny się rozpocząć 12 czerwca, czyli tego samego dnia, kiedy miał rozbrzmieć pierwszy gwizdek Euro 2020.
Firma SunSport już w marcu mówiła o wykorzystaniu neutralnych miejsc do dokończenia rozgrywek. Miejsca zostaną potwierdzone w najbliższych dwóch tygodniach. Póki co największe obawy wzbudza korzystanie z obszarów miejskich, kibice skupiający się w pobliżu stadionów.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"
Rozważa się stadiony należące do Brighton, Southampton, West Ham, Arsenalu, Leicester, Aston Villa, Manchesteru United i City. Za rezerwowe określono Wembley oraz St. George's Park.
Żaden klub nie będzie grał na własnym stadionie, żeby zapewnić równość w rozgrywkach. Według doniesień "The Sun" sześć klubów ma wątpliwości co do tego rozwiązania i generalnie do powrotu do gry. Większość jednak zgadza się na to, o ile rząd zaakceptuje te plany.
Gra na neutralnych stadionach oznacza, że Liverpool ewentualne zdobycie tytułu świętować będzie poza Anfield. Na pewno mecze zostaną rozegrane za zamkniętymi drzwiami, kibice nie wejdą na trybuny. Być może podobnie będzie w kolejnym sezonie.
Czytaj też:
Bundesliga. Brak przypadków koronawirusa w kolejnych klubach. Polacy z negatywnymi testami
La Liga. Gwiazdy FC Barcelona i ich pierwsze gole dla Dumy Katalonii. Ronaldinho przebił wszystkich! (wideo)