Coraz więcej wskazuje na to, że niebawem część sportowców wróci do pracy. W środę 15 kwietnia doszło do spotkania na szczycie w tej sprawie. Premier Mateusz Morawiecki omawiał szczegóły z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem i ministrem sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk.
"Na dzisiejszym spotkaniu rozmawialiśmy o przygotowaniach naszych sportowców do Olimpiady w Tokio, o sytuacji reprezentacji Polski w piłce nożnej i odmrożeniu rozgrywek PKO Ekstraklasa. Więcej szczegółów na ten temat podamy po spotkaniach zespołów roboczych, które w tych sprawach pracują" - informuje na Facebooku premier Morawiecki.
Minister sportu już wcześniej zdradziła, że chce wysłać olimpijczyków do Centralnych Ośrodków Sportu. Tam na pewien czas mają zostać odizolowani od społeczeństwa, by mogli wznowić przygotowania do igrzysk olimpijskich.
Z kolei w mediach krążą plotki, że piłka nożna może wrócić pod koniec maja. Najpierw odbęda się ćwierćfinały Pucharu Polski (25 maja), a trzy dni później miałyby zostać wznowione rozgrywki PKO Ekstraklasy. Władze ligi jednak nie chcą potwierdzić tych plotek.
To wszystko ma związek z planami rządu dotyczącymi stopniowego znoszenia obostrzeń. To ma uchronić polską gospodarkę przed bardzo poważnymi konsekwencjami. Sportowcy także na tym skorzystają. Na razie jednak trzeba poczekać na szczegóły.
Olimpijczycy zamknięci w ośrodkach? Były dyrektor COS dostrzega ryzyko w pomyśle ministerstwa >>
Koronawirus. Ekstraklasa dementuje: nie ma daty wznowienia rozgrywek >>
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Bieniek w centrum pandemii koronawirusa. Reprezentant Polski opowiada o życiu we Włoszech