[tag=47795]
Bernardo Silva[/tag] to jeden z ważniejszych piłkarzy w składzie Manchesteru City. Portugalczyk w tym sezonie w barwach "The Citizens" zdobył 7 goli i zanotował 7 asyst w 34 meczach. Jednak to za mało, by jego drużyna mogła walczyć z Liverpool FC jak równy z równym o mistrzostwo Anglii.
- Sezon w Premier League jest dla nas ogromnym rozczarowaniem. Jesteśmy daleko za Liverpoolem. Nikt nie spodziewał się, że tak się stanie. To boli, ponieważ liga to najważniejsze rozgrywki dla kibiców - powiedział w rozmowie ze stacją Sky Sports.
Piłkarz dodał też, że cały zespół "musi zrozumieć, co się nie udało i wiedzieć, jak to rozwiązać".
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
- Myślę, że drobne szczegóły robią ogromną różnicę. Jeśli spojrzy się na kontuzje, decyzje VAR, czy inne rzeczy, to widać, że wszystko w tym sezonie nie toczy się po naszej myśli. Brakuje szczęścia - stwierdził.
Choć szanse Manchesteru City na mistrzostwo Anglii są iluzoryczne, to wciąż to może być najlepszy sezon w historii klubu. Na horyzoncie czekają mecze w Pucharze Ligi Angielskiej, Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów z Realem Madryt.
- Jestem bardzo podekscytowany tym dwumeczem. W klubie wszyscy chcą osiągnąć sukces. Jesteśmy na to przygotowani - mówił.
Manchester City zagra pierwszy mecz z "Królewskimi" na wyjeździe 26 lutego. 4 dni wcześniej mistrza Anglii czeka wyjazd na ligowe spotkanie z Leicester City.
Zobacz też: Mecz Manchesteru City przełożony
Zobacz też: Cudowny gol Bernardo Silvy